Huragan Joaquin w niedzielę minął Bermudy. Teraz obrał nowy kierunek. Zmierza nad Europę. Już pod koniec tego tygodnia na zachodzie kontynentu przyniesie on silny wiatr i ulewny deszcz.
Joaquin pokonuje obecnie otwarte wody Oceanu Atlantyckiego. Zgodnie z oczekiwaniami meteorologów huragan słabnie na sile.
Uderzy w Wielką Brytanię lub w Portugalię
Przewidują oni jednak, że niż przyniesie silny wiatr i ulewny deszcz w Europie. Istnieją dwa modele prognostyczne, które przewidują różne scenariusze. Jeden mówi, że Joaquin uderzy w Wielką Brytanię, a drugi podaje, że cyklon dotrze nad Portugalię i Hiszpanię.
Oba scenariusze przewidują jednak, że Joaquin uderzy w Europę w niedzielę. Według prognoz wiatr może osiągać wtedy około 80 km/h.
Ulewy na wschodnim wybrzeżu USA
Joaquin spowodował rekordowe opady na wschodnim wybrzeżu USA. Powodzie pozbawiły życia 11 osób. Najgorsza sytuacja jest w Karolinie Południowej, gdzie pod wodą znalazły się m.in. miasta Charleston i Columbia. Prezydent Barack Obama ogłosił w tym stanie stan klęski żywiołowej.
Władze stanowe mówią o "ekstremalnie niebezpiecznej, zagrażającej życiu ludzi sytuacji".
Od piątku spadło w tym stanie nawet do 60 cm deszczu. Gubernator Karoliny Południowej Nikki Haley wezwała mieszkańców do pozostania w domach.
- To najgorsze ulewy od tysiąca lat - ostrzegła w niedzielę Haley na konferencji prasowej.
Ogromne zniszczenia
W Charleston i innych miastach ratownicy ewakuowali kierowców i pasażerów setek samochodów, które utknęły na zalanych wodą ulicach. Woda sięgała po dachy pojazdów. Tysiące gospodarstw domowych nie mają prądu. Zamkniętych jest wiele odcinków dróg, w tym autostrad.
Ulewy na wschodnie wybrzeże USA przyniósł szalejący na Atlantyku huragan Joaquin. Na dodatek wysokie fale wpychają masy wody w głąb lądu. Powodzie dotknęły w sumie siedem stanów, głównie Karolinę Południową, Karolinę Północną, Wirginię i New Jersey.
Poniżej wideo z powodzi spowodowanej huraganem Joaquin na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych.
Autor: mab/aw / Źródło: wunderground.com, weather.com, PAP
Źródło zdjęcia głównego: NASA