Na Bahamach trwają poszukiwania osób, które mogły przeżyć przejście śmiercionośnego Doriana, uznawanego za najsilniejszy huragan, jaki kiedykolwiek uderzył w te wyspy. Teraz żywioł jako huragan trzeciego stopnia w skali Saffira-Simpsona przesuwa się u południowo-wschodnich wybrzeży USA.
Dorian uderzył w Bahamy w niedzielę jako huragan piątej, najwyższej kategorii w skali Saffira-Simpsona. Maksymalna średnia prędkość wiatru osiągała nawet 295 kilometrów na godzinę, w porywach do ponad 350 km/h. Przez kilka dni padał tam ulewny deszcz. Jak poinformował premier kraju Hubert Minnis, zginęło co najmniej 20 osób, ale - jak zaznaczył - bilans ofiar może wzrosnąć.
- Jesteśmy świadkami jednego z największych kryzysów narodowych w historii naszego kraju. Możemy spodziewać się większej liczby ofiar - poinformował dziennikarzy premier Minnis.
Dzięki nagraniom lotniczym możemy zobaczyć, jak katastrofalne w skutkach dla wyspy Wielkie Abaco było przejście huraganu. Skala zniszczeń jest ogromna. Międzynarodowe organizacje pomocy szacują, że dziesiątki tysięcy ludzi będą potrzebowały jedzenia oraz innej pomocy.
- Marsh Harbour ucierpiało. Oceniam, że zniszczonych zostało ponad 60 procent domów - poinformował Minnis. Marsh Harbour to piąte co do wielkości miasto na Bahamach, zamieszkałe przez około 6 tys. osób. - The Mud (obszar slumsów - red.) został kompletnie zniszczony, zdziesiątkowany - dodał premier.
"Siła tysiąca młotów"
Na nagraniach z Wielkiego Abaco widać zalane dzielnice, przewrócone łódki oraz kontenery porozrzucane jak zabawki. Miejscami spadło nawet 890 litrów wody na metr kwadratowy.
Według danych Międzynarodowej Federacji Towarzystw Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca zniszczonych mogło zostać nawet 13 tysięcy domów.
- Myślałem, że będę bezpieczny w szkole zbudowanej z litego betonu w Marsh Harbour. Myliłem się. Wiatr uderzał w budynek z siłą tysiąca młotów - napisał na Twitterze Josh Morgerman, który przybył do Wielkiego Abaco 31 sierpnia.
Według informacji Światowego Programu Żywnościowego, agencji Organizacji Narodów Zjednoczonych, w rejonie północnych Bahamów będzie potrzebne pożywienie dla 14,5 tysiąca ludzi, a na Wielkiej Bahamie dla ponad 45 tysięcy ludzi.
Na poniższych zdjęciach wykonanych przez NASA 2 września, niebieski kolor pokazuje obszary Wielkiego Abaco, które najprawdopodobniej zostały zalane.
Mieszkańcy Bahamów doświadczyli historycznych zniszczeń.
- Nigdy do żadnej z naszych wysp nie dotarł taki huragan, który spowodowałby takie podniesienie poziomu wody - powiedziała 66-letnia Janith Mullings z Freeport.
- Były osoby, które musiały płynąć, by dostać się do naszego kościoła - powiedział pastor LaQuez Williams z katedry St. John's Jubilee we Freeport. Kościół stał się schronieniem dla około 150 osób.
Ogrom zalań widać też na zdjęciach z fińskiego satelity ICEYE:
@USCG is supporting @nemabahamas & @TheRBDF who are leading search&rescue in #TheBahamas after #Dorian. Help relief operations by sharing only accurate/verified info. If you need urgent assistance, call NEMA at 322 6731 and WhatsApp ur location to +1 (242) 557 5202. Please share! pic.twitter.com/5LjEvKUQ4X
— U.S. Embassy Nassau (@USEmbassyNassau) 3 września 2019
Gdzie pójdzie dalej?
Po przejściu przez Bahamy siła huraganu Dorian - jako jednego z najsilniejszych huraganów w historii pomiarów - spadła do drugiej kategorii w skali Saffira-Simpsona. Następnie żywioł przybrał na sile i jego kategoria wzrosła do trzeciej. Zdaniem meteorologów nadal jest niebezpieczny.
Dorian przechodzi wzdłuż wschodniego wybrzeża Florydy i zbliża się do Georgii i Karoliny Południowej. Według Narodowego Centrum Huraganów (NHC) później kierować się będzie na północy wschód. Centrum huraganu ma przejść nad Karoliną Południową i Karoliną Północną bądź w pobliżu wybrzeży tych stanów w czwartek wieczorem lub w nocy.
W czwartek o godzinie 6 rano (12 czasu polskiego) huragan znajdował się w odległości 135 kilometrów na południowy wschód od Charleston w stanie Karolina Południowa - podało Narodowe Centrum ds. Huraganów (NHC).
Gubernator stanu Georgia Brian Kemp rozszerzył obszar objęty stanem wyjątkowym do 21 hrabstw.
Według NHC, zagrożeniem mogą być ulewny deszcz i fale sztormowe. Meteorolodzy nie wykluczają też utworzenia się tornad.
Autor: dd/aw / Źródło: Reuters, BBC, The Nassau Guardian