Wiatr nie ustaje. W poniedziałek odnotowano już porywy dochodzące do 122 kilometrów na godzinę w Bielsku-Białej, a to jeszcze nie koniec. Nocą nadal będzie bardzo mocno wiało.
Po bardzo wietrznej nocy wiatr w górach nie przestaje szaleć. Bardzo mocno wieje na całym przedgórzu i pogórzu. Jak informuje synoptyk TVN Meteo, Wojciech Raczyński, na Kasprowym Wierchu odnotowano już prędkość 119 kilometrów na godzinę. Na Śnieżce w porywach wiatr osiągnął 108 km/h. Jeszcze mocniej powiało w Bielsku-Białej. Tam odnotowano 122 km/h.
Miejscami w górach mogą się pojawiać zamiecie śnieżne. Obecnie na południu jest pochmurno, ale nie pada śnieg. Temperatura osiąga od -3 stopni Celsjusza na Śnieżce i Kasprowym Wierchu do 8 stopni w Bielsku-Białej i Zakopanem.
Śnieg utrzymuje się jedynie w partiach szczytowych. Na Śnieżce obecnie mamy 61 centymetrów śniegu, na Kasprowym Wierchu 177 cm.
Pogoda w nocy
Wieczorem i w nocy wiatr będzie jeszcze przyspieszał. Halny na Kasprowym Wierchu w porywach osiągnie prędkość dochodzącą do 130 kilometrów na godzinę. Silnie powieje na Podkarpaciu i w Karpatach.
Na południu będzie też mroźno. Temperatura w nocy wyniesie od -12 st. C na Kasprowym Wierchu i -11 st. C na Śnieżce do 1 st. C w Bielsku-Białej. Na terenach położonych niżej termometry pokażą od 6 st. C na Dolnym Śląsku do 7 st. C w Małopolsce i na Podkarpaciu.
Prognoza na kolejne dni
We wtorek halny nie zwolni i osiągnie prędkość do 140 km/h. W górach będą się pojawiać zawieje i zamiecie śnieżne. Na niżej położonych terenach na południu popada deszcz. Temperatura w pasie na południu kraju wyniesie od 10 st. C na Dolnym Śląsku do 12 st. C na Podkarpaciu, a w górach będzie odpowiednio niższa.
W środę halny osłabnie do 100 km/h. Na ogół będzie pogodnie, jedynie na Dolnym Śląsku posypie śnieg. Temperatura na południu spadnie, termometry wskażą tam od 4 st. C na Dolnym Śląsku do 6 st. C na Podkarpaciu.
Wiatr ucichnie jednak dopiero w piątek. Do tego czasu należy zachować ostrożność.
Autor: AP,aw / Źródło: TVN Meteo; wetteronline.de; źródło głównego zdjęcia: PAP/Grzegorz Momot