Pole magnetyczne Ziemi chroni nas m.in. przed niebezpiecznym promieniowaniem słonecznym, które nie kontrolowane, mogłoby uniemożliwić życie na naszej planecie. Najnowsze badania wykazały, że odpowiada za to także Księżyc.
Według najnowszych badań, opublikowanych w czasopiśmie "Earth and Planetary Science Letters", gdyby nie istnienie Księżyca, pole magnetyczne Ziemi by się w ogóle nie utrzymało. Najnowsze odkrycie nie tylko pozwala naukowcom lepiej zrozumieć proces powstawania planet, ale także pomaga w poszukiwaniu życia w Kosmosie, skoro już wiadomo od czego może ono zależeć.
- Według tego scenariusza zamieszkanie Ziemi jest możliwe dzięki istnieniu dużego satelity - twierdzi zespół naukowców, prowadzony przez Denis Andrault z francuskiej uczelni Universite Blaise Pascal.
Pole magnetyczne Ziemi
Choć właściwości pola magnetycznego Ziemi nie są do końca poznane, to niemal na pewno są one generowane w obrębie zewnętrznego jądra planety, które składa się z płynnego żelaza i niklu. Ciepło, przemieszczające się ze środka do jego powierzchni, powoduje występowanie cyklicznych prądów konwekcyjnych wewnątrz zewnętrznego jądra Ziemi. Ciągły ruch materiałów magnetycznych generuje następnie silne pole magnetyczne, które wykracza daleko poza powierzchnię planety.
Gdy w stronę Ziemi zmierzają naładowane cząstki wypływające ze Słońca (wiatr słoneczny), nasze pole magnetyczne je odkształca, chroniąc tym samym ziemską atmosferę przed "zdmuchnięciem" przez Słońce. Gdyby nie atmosfera, cząsteczki te bombardowałyby powierzchnię Ziemi, sprawiając, że życie na naszej planecie byłoby niemożliwe.
Oddziaływanie innych sił
Jednak, zgodnie z wynikami najnowszych badań pole magnetyczne nie jest jedyną rzeczą, która sprawia, że możemy mieszkać na Ziemi. Żeby w zewnętrznym jądrze istniała konwekcja, muszą występować duże różnice temperatur pomiędzy wewnętrznym i zewnętrznym jądrem planety oraz pomiędzy zewnętrznym jądrem i płaszczem ziemskim. Jeśli różnice te nie są zbyt duże, nie wystąpi efektywna konwekcja, a tym samym nie wytworzy się pole magnetyczne.
Według tradycyjnych modeli, aby powstała konwekcja, jądro Ziemi powinno się powoli schładzać od temperatury 6800 st. C do 3800 st. C, czyli o 3 tys. stopni. Po wnikliwej analizie i wielu badaniach, naukowcy doszli do wniosku, że od początku powstania planety 4,54 mld lat temu temperatura wnętrza Ziemi spadła jedynie o 300 st. C. Oznacza to, że pole magnetyczne naszej planety nie jest generowane przez tradycyjną konwekcję.
Wszystko dzięki Księżycowi
Skąd się zatem bierze? Okazuje się, że może mieć na to wpływ nasz satelita. Mimo, że jego przyciąganie jest słabe, może być odpowiedzialne nie tylko za występowanie pływów na powierzchni naszej planety, ale także za "mieszanie" płynów wewnątrz niej.
Wiadomo, że mechanizm pływów wywołuje silny wulkanizm na księżycu Jowisza - Io i na satelicie Saturna - Enceladusie. Na Ziemi przyciąganie Księżyca jest znacznie słabsze, ale wciąż jest w stanie wygenerować ogromną ilość mocy w jej zewnętrznym jądrze, która jest w stanie mechanicznie wymusić konwekcję. Oznacza to, że Księżyc przez oddziaływanie na płynne, metaliczne jądro Ziemi może być odpowiedzialny za utrzymywanie się naszego pola magnetycznego oraz za życie na Ziemi.
- Okazuje się, że ten ewentualny wpływ Księżyca zauważono już ok 50 lat temu, jednak do tej pory nikt nie sądził, że jest istotny - mówi Andrault.
Tajemniczy brak pola magnetycznego na Marsie może być jednym z powodów tego, że na Czerwonej Planecie nie rozwinęło się życie. Być może, nie ma on księżyca, który sprawowałby nad nim pieczę.
Księżyc jest nieustannie badany. Pod koniec 2015 roku grupa studentów z Politechniki Wrocławskiej wygrała w konkursie organizowanym przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA) swoim projektem eksploatacji Księżyca.
Autor: zupi/rp / Źródło: IFL Science, wikipedia
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock