Do wywołanych przez ulewy osunięcia gruntu doszło w środę rano na drodze w północnym Syczuanie. Masy ziemi i błota uwięziły podróżnych przejeżdżających tamtejszym tunelem Taoguan. W pułapce znalazło się ponad 2 tys. osób.
Do akcji ratowniczej skierowano ponad 200 osób z lokalnych służb. Przez wiele godzin jednak nie mogli oni dotrzeć do uwięzionych. Jak podały miejscowe władze, kontakt z nimi udało się nawiązać dopiero po południu. Około godz. 21.00 miejscowego czasu wszystkich udało się uratować i bezpiecznie przewieźć do powiatu Wenchuan. Według państwowej telewizji CCTV niektóre odcinki drogi Dujiangyan - Wenhuan się zapadły.
Masy ziemi runęły na domy
Osunięcie gruntu w tym miejscu jest jednym z wielu, do których doszło po ostatnich ulewach w Syczuanie i innych rejonach Chin. Jak poinformowała państwowa agencja Xinhua, w czwartek znaleziono ciała 18 osób, które zginęły pod gruzami 11 domów zniszczonych przez lawinę błotną w mieście Dujiangyan. Do osunięcia gruntu doszło tam w środę rano. Z górskiego zbocza runęło 100 tys. metrów sześciennych ziemi i kamieni.
Miejscowe władze cały czas próbują ustalić liczbę zaginionych mieszkańców miasta. Według pierwszych doniesień wynosiła ona 107. Trwają poszukiwania ewentualnych ocalałych. Oprócz ratowników ze specjalnymi detektorami osuwisko przeszukują buldożery i koparki. Na miejscu czekają karetki pogotowia.
Deszcz ma ustąpić
W samym powiecie Wenhuan skutki ulew dotknęły 80 tys. ludzi. Ponad 10 tys. zostało ewakuowanych. Na obszarach zalanych przez powodzie i przysypanych przez osuwiska pracują koparki, które mają oczyścić te tereny z ziemi, błota i naniesionego przez wodę mułu.
W czwartek rano opady osłabły do mżawki. Według telewizji CCTV powołującej się na służby meteorologiczne w najbliższych dniach deszcz w Syczuanie ma ustąpić.
Autor: js/rs / Źródło: Reuters TV