Mróz nie odpuszcza południowo-wschodniej Europie oraz Turcji. W czwartek bilans ofiar śmiertelnych mrozów na Bałkanach wzrósł do 27. Ponadto lód sparaliżował żeglugę na wielkim europejskim szlaku handlowym - Dunaju. W Austrii, Bułgarii, Chorwacji i Serbii gigantyczne odcinki rzeki zamarzły.
W Serbii oraz w Bośni i Hercegowinie z zimna w ciągu ostatniej doby zmarły dwie kolejne soby.
W sumie na Bałkanach z powodu mrozu zmarło 27 osób: 13 w Serbii, osiem w Bośni, trzy w Chorwacji i po jednej w Czarnogórze, Macedonii i Albanii.
Lód skuwa Dunaj...
Wzdłuż całego serbskiego odcinka Dunaju wstrzymana została żegluga - miejscami powierzchnia rzeki jest całkowicie skuta lodem. - Żegluga nie zostanie przywrócona wcześniej niż za 10 dni - prognozuje ministerstwo infrastruktury.
Szef agencji ds. sytuacji nadzwyczajnych poinformował, że wojskowi eksperci rozważają możliwość skruszenia kry ładunkami wybuchowymi i utrzymują w tej sprawie kontakt z władzami Rumunii i Węgier.
Trudna sytuacja panuje też na austriackim odcinku Dunaju, w Górnej Austrii - regionie na zachodzie kraju. Jak podaje kompania rzeczna Via Donau, zamknięto tam wiele śluz, a łodzie nie opuszczają portów.
... na setki kilometrów
Według bułgarskiej agencji żeglugowej Dunaj całkowicie zamarzł na 120-kilometrowym odcinku na lewym brzegu, już po stronie Rumunii, pomiędzy miejscowościami Moldova Veche i Drobeta-Turnu Severin. Dalej w Rumunii, poniżej miasta Calarasi, zamarzł również około 120-kilometrowy odcinek rzeki. Ani Bułgaria, ani Rumunia nie mają lodołamaczy, by skierować je w tę część Dunaju. Do sześciu portów bułgarskich schroniło się około 224 jednostek.
W Chorwacji statek z trzyosobową załogą od pięciu dni uwięziony jest przez lód w okolicach Vukovaru. Łącznie na 137 kilometrach Dunaju w Chorwacji władze zakazały żeglugi. Lód pokrywa od 40 do 50 proc. powierzchni rzeki.
Ruch statków na Dunaju - ale tylko na własną odpowiedzialność - jest wciąż dozwolony na Węgrzech, gdzie lód pokrywa niemal 60 proc. jego powierzchni. W południowych i zachodnich Węgrzech lodołamacze uwolniły w czwartek dwa porty od lodu.
Turcja: znowu zimno
Nowa fala mrozów i opadów śniegu opanowała w czwartek dużą część sąsiedniej Turcji, doprowadzając do zakłóceń w transporcie lotniczym i drogowym. Obfite opady śniegu w centrum i na północnym wschodzie kraju zablokowały liczne drogi. W kilku prowincjach w tych częściach Turcji pozamykano szkoły.
W nocy ze środy na czwartek temperatura w prowincji graniczącej z Armenią spadła do -22 st. C. W 15-milionowym Stambule z powodu zimna i oblodzeń odwołano 84 loty krajowe i zagraniczne. W stołecznej Ankarze śnieg i gołoledź utrudniały w czwartek ruch uliczny. W zeszłym tygodniu temperatura w tym mieście po raz pierwszy od ponad 30 lat spadła do -20 st. C.
Autor: map/rs / Źródło: PAP