Załamanie pogody w Polsce. "Dziękuję Bogu, że żyję"

Źródło:
TVN24
Wichury w Polsce. Sytuacja na Dolnym Śląsku
Wichury w Polsce. Sytuacja na Dolnym ŚląskuTVN24
wideo 2/5
Wichury w Polsce. Sytuacja na Dolnym ŚląskuTVN24

Czwartkowa pogoda przyniosła nam bardzo silny i porywisty wiatr. Jak informowano w piątek rano, w całym kraju odnotowano ponad 10 tysięcy interwencji - najwięcej na Dolnym Śląsku. Są ofiary śmiertelne i ranni.

Wichury przeszły przez Polskę w czwartek. Do godziny 6 rano w piątek odnotowano w całym kraju około 10400 interwencji. Zginęły cztery osoby, a 18 zostało rannych. Jak mówił Karol Kierzkowski z Państwowej Straży Pożarnej, najwięcej zdarzeń odnotowano w województwie dolnośląskim - 2,2 tysiąca.

- To tam niestety doszło do najbardziej tragicznych wypadków. Cztery osoby zginęły, aż dziewięć zostało rannych. […] Do tego dochodzi 310 uszkodzonych budynków. Tutaj najsilniej powiało i najwięcej pracy mieli strażacy - opowiadał na antenie TVN24.

Sporo zniszczeń

Kierzkowski dodał, że w całym kraju uszkodzonych zostało 930 budynków. Z danych Rządowego Centrum Bezpieczeństwa wynika, że aż 121 tysięcy odbiorców nie ma prądu - najwięcej na Mazowszu (47 tys.) i w Wielkopolsce (21 tys.).

Wiele interwencji odnotowano w województwach: wielkopolskim (około dwóch tysięcy zdarzeń), kujawsko-pomorskim (1,2 tysiąca), zachodniopomorskim (około tysiąca interwencji), lubuskim i mazowieckim (po 800), warmińsko-mazurskim (blisko 700).

- Widać, że zdecydowana większość województw miała dużo zgłoszeń [...] Niebezpieczne zjawiska dotyczyły głównie przewróconych drzew i uszkodzonych budynków, także uszkodzonych samochodów, na które spadały drzewa - powiedział.

Kierzkowski wspomniał, że wśród 18 rannych osób jest siedmiu strażaków.

- To były obrażenia na przykład nóg czy pleców. Drobne, ale niestety musieli być zwolnieni i pojechali na pogotowie ratunkowe, by się opatrzyć - mówił.

Masowe zdarzenia

Strażak dodał, że w przypadku podobnych zjawisk, zgłoszenia napływają masowo.

- Musimy kolejkować, musimy tak reagować, żeby te priorytetowe zdarzenia wychwycić i do nich pojechać - przyznał.

W pierwszej kolejności strażacy interweniowali w poważnych zdarzeniach, w których istniało ryzyko utraty życia lub zdrowia, zniszczeń budynków oraz nieprzejezdnych głównych dróg i szlaków kolejowych.

- Spodziewamy się, że będziemy dostawać kolejne zgłoszenia od godzin porannych, kiedy troszeczkę jaśniej się zrobi. [...] Apelujemy o rozsądek, o zachowanie szczególnej ostrożności, bezpieczeństwa podczas podróży do szkoły, do pracy, podczas przemieszczania się między miejscowościami, bo jeszcze w piątek bedzie bardzo silnie wiało - podsumował Kierzkowski.

Bryg. Karol Kierzkowski podsumował czwartkowe interwencje
Bryg. Karol Kierzkowski podsumował czwartkowe interwencjeTVN24

Sytuacja na Dolnym Śląsku

Jak powiedział dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratowniczej PSP we Wrocławiu, interweniowano na terenie całego województwa.

- Na początku najwięcej interwencji było na zachodzie regionu, a wraz z przesuwaniem się frontu w pozostałych częściach województwa - powiedział dyżurny.

W regionie zostało uszkodzonych niemal 200 dachów, z czego 40 zostało zerwanych.

- Najwięcej zerwanych dachów - 29 - było w powiecie wrocławskim, a uszkodzonych w samym Wrocławiu - 19 - powiedział strażak. Pozostałe interwencji dotyczyły powalonych drzew czy zerwanych trakcji.

W wyniku wichur zginęły na Dolnym Śląsku cztery osoby. W Siechnicach na robotnika, po silnym podmuchu wiatru, zawaliła się ściana budynku. Mężczyzna pomimo reanimacji zmarł.

Warunki atmosferyczne przyczyniły się do śmierci mężczyzny na drodze krajowej nr 5 w miejscowości Rusko. Porywisty wiatr zepchnął z drogi prowadzony przez niego samochód dostawczy. Dwie osoby zginęły też we Wrocławiu na ulicy Żużlowców. Na auto, którym jechały spadło drzewo.

Dziewięć osób zostało rannych, w tym dwóch strażaków.

W czwartek na ulicy Wyścigowej we Wrocławiu konar spadł na jadącego busa. Kierowca opowiadał, że widział, jak bardzo mocno wieje, zwolnił, prawie się zatrzymał i wtedy na jego auto spadł konar. Mężczyzna został uderzony w głowę.

- Dziękuje Bogu, że żyję - dodał.

Silny wiatr spowodował, że na wrocławskim rynku przewróciły się rowery i hulajnogi. 

Tamtejszy dyżurny PSP poinformował, że do piątkowego poranka strażacy zrealizowali już wszystkie zgłoszenia związane ze szkodami spowodowanymi warunkami atmosferycznymi.

Zniszczenia w woj. małopolskim i lubuskim

Bardzo wiało także w województwach małopolskim i lubuskim.

- Była wichura, poderwało blachę i cały płat zwinęło z jednej części dachu. Dobrze, że kominy były, bo tak to by zerwało całą połać. Strasznie wiało, jak wracałem z pracy, to aż samochodem mi rzucało - powiedział jeden z mieszkańców Maszkowic (woj. małopolskie).

W Zielonej Górze (woj. lubuskie) również odnotowano wiele przypadków, w których uszkodzeniu uległy samochody.

- Tylko w Zielonej Górze zanotowaliśmy kilkadziesiąt samochodów uszkodzonych w związku z wichurami - powiedział st. kpt. Arkadiusz Kaniak ze Straży Pożarnej w Zielonej Górze.

Jak poinformowali strażacy z Lubuskiem, jedna osoba została niegroźnie poszkodowana - na starszą kobietę spadła gałąź.

- Uszkodzonych zostało kilkadziesiąt samochodów i około 40 połaci dachowych - poinformował rzecznik lubuskiej PSP Dariusz Szymura.

Zdecydowana większość interwencji była związana z usuwaniem powalonych przez wiatr drzew, połamanych konarów i gałęzi. Najwięcej z nich dotyczyło utrzymania przejezdności dróg. Ponadto, strażacy usuwali wszelkie inne zagrożenia, takie jak pochylone drzewa czy zwisające konary.

Jak poinformował Mateusz Gościniak ze spółki Enea Operator, w czwartek w woj. lubuskim w kulminacyjnym momencie wichury od dostaw prądu odciętych było 88 tysięcy odbiorców.

Dodał, że awarie są usuwane na bieżąco, a w piątek około godziny 9 energii elektrycznej nie miało jeszcze około trzech tysięcy odbiorców.

Interwencje w Maszkowicach, Wrocławiu, Studnicy i Zielonej Górze
Interwencje w Maszkowicach, Wrocławiu, Studnicy i Zielonej Górze

Interwencje w Wielkopolsce

Wielkopolscy strażacy podali, że w związku z silnym wiatrem niegroźnie poszkodowana została jedna osoba.

Oficer dyżurny wielkopolskiej PSP poinformował w piątek rano, że zgłoszenia od czwartku napływały z całego regionu. To między innymi informacje o uszkodzeniu dachów. Wezwania dotyczyły też powalonych drzew, zerwanych gałęzi, zablokowanych dróg.

Najwięcej zgłoszeń spływało z Poznania i powiatu poznańskiego oraz z powiatów: ostrowskiego, kaliskiego czy nowotomyskiego. Oficer dyżurny dodał, że cały czas spływają kolejne informacje o zdarzeniach związanych z pogodą.

Z powodu silnego wiatru konieczne było między innymi zamknięcie poznańskiego Ogrodu Zoologicznego w Poznaniu - poinformowała rzeczniczka prasowa Małgorzata Chodyła.

- Okazało się, że kilka drzew dokonało zniszczeń. Są zniszczone ogrodzenia, między innymi wybieg lwów. Lwy wcześniej zostały zamknięte i zabezpieczone, są w pomieszczeniu wewnętrznym - poinformowała.

Interwencje Straży Pożarnej w Poznaniu i Gorzowie Wielkopolskim
Interwencje Straży Pożarnej w Poznaniu i Gorzowie WielkopolskimTVN24

Zdarzenia na Pomorzu Zachodnim

Na Pomorzu Zachodnim strażacy wyjeżdżali przede wszystkim do połamanych gałęzi i powalonych drzew. W czwartek drzewo spadło na samochód w Gryfinie - jedna osoba została ranna. Trzy osoby zostały ranne po zderzeniu pociągu z powalonym drzewem w pobliżu Gryfic.

Powalone drzewa spowodowały też utrudnienia w ruchu pociągów m.in. na trasie Chojna-Krzywin i Kołobrzeg-Goleniów. Jak przekazał w poniedziałek rzecznik PKP PLK Mirosław Siemieniec, sieć kolejowa jest już przejezdna.

- W nocy zespoły techniczne usuwały drzewa z torów kolejowych, ekipy pociągów sieciowych naprawiały uszkodzoną sieć trakcyjną - wskazał.

- Każde zdarzenie, do którego wyjeżdżamy, to jest zagrożenie życia. Oprócz powalonych drzew, mamy również zerwane linie energetyczne, które zabezpieczamy przed osobami postronnymi, żeby nie doszło do tragedii - powiedział kpt. Mirosław Śledź ze Straży Pożarnej w Szczecinku. - W jednym ze zdarzeń mieliśmy zgłoszenie, że spadają dachówki z dachów. Udało się to zabezpieczyć. Mieliśmy też zgłoszenie o naderwanych blachach na dachu - dodał.

Interwencje Straży Pożarnej w Szczecinku i Człuchowie
Interwencje Straży Pożarnej w Szczecinku i Człuchowie

Niebezpiecznie było także na Śląsku

Służby kryzysowe wojewody śląskiego poinformowały o jednej osobie poszkodowanej, która trafiła do szpitala na obserwację i uszkodzonych dachach w kilku miejscowościach.

- Zaangażowanych w działania [w całym regionie - przyp. red.] było prawie 600 strażaków Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej - przekazała w piątek rano rzeczniczka śląskiej straży pożarnej mł. bryg. Aneta Gołębiowska.

Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach podało, że interwencje dotyczyły głównie wiatrołomów.

"W powiecie bielskim, miejscowość Czechowice-Dziedzice, w godzinach południowych, na skutek powiewu wiatru jedna osoba została uderzona. Poszkodowaną zabrano do szpitala celem obserwacji" - poinformowało WCZK.

W trzech miejscowościach powiatu częstochowskiego - w Częstochowie, Bargłach i Biskupicach - wiatr uszkodził dachy. W piątek rano w regionie pozbawionych energii elektrycznej było około 80 odbiorców, głównie w powiecie bielskim - podały służby kryzysowe wojewody.

Dziesiątki zerwanych dachów w Łódzkiem

W Łódzkiem strażacy najczęściej wzywani byli do usuwania wiatrołomów.

- Uszkodzonych zostało 48 budynków mieszkalnych i 39 gospodarczych. Zabezpieczaliśmy także 53 dachy zerwane przez wiatr. Większość interwencji dotyczyła jednak usuwania wiatrołomów. Nikt nie został ranny i nie było ofiar śmiertelnych - poinformował rzecznik Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Łodzi Jędrzej Pawlak.

Województwo kujawsko-pomorskie. Zniszczony dach kościoła

- Większość interwencji, które zostały zgłoszone w związku z silnym wiatrem dotyczyła powalonych drzew i połamanych konarów - poinformował dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu.

Jak dodał, większość próśb o interwencję otrzymali od południa do wieczora w czwartek.

- Tak, jak przewidywali meteorolodzy około godziny 22 silny wiatr ustał. Noc była stosunkowo spokojna, a strażacy mogli skoncentrować się na usuwaniu wcześniej zgłoszonych szkód i zabezpieczaniu budynków - powiedział dyżurny kujawsko-pomorskiej straży pożarnej.

Wichury spowodowały straty we wszystkich powiatach regionu, a najwięcej w rejonie Bydgoszczy, Torunia i Inowrocławia. Przeszło 90 procent zgłoszeń dotyczyło powalonych drzew, połamanych konarów i gałęzi, które spadły na jezdnie, place i budynki. Pozostałe są związane są z uszkodzeniami dachów na budynkach mieszkalnych i gospodarczych, garażach i wiatach.

We wsi Toporzysko, w powiecie toruńskim, w czasie załadunku na samochód przy użyciu dźwigu dużej bramy, wskutek silnego podmuchu wiatru doszło do jej przemieszczenia i przygniecenia jednej osoby. Poszkodowany został przetransportowany do szpitala.

Dość dużo uszkodzeń budynków jest w Skępem, w powiecie lipnowskim. Między innymi silny podmuch wiatru uszkodził poszycie i konstrukcję dachu na budynku klasztoru benedyktynów. W miejscowości Żużoły, w powiecie żnińskim, wiatr zerwał dużą część dachu z jednego z budynków.

Podkarpacie. Pół tysiąca odbiorców bez prądu

Na Podkarpaciu przez minioną dobę usuwano skutki silnie wiejącego wiatru - poinformował w piątek rano rzecznik podkarpackiej PSP brygadier Marcin Betleja.

- Interwencje polegały głównie na usuwaniu połamanych konarów oraz drzew powalonych na jezdnie, chodniki i posesje - mówił.

Najwięcej zdarzeń odnotowano w powiatach: krośnieńskim, sanockim, jarosławskim, rzeszowskim oraz przemyskim.

Jak zaznaczył rzecznik podkarpackiej straży, uszkodzonych zostało kilka dachów na budynkach mieszkalnych lub gospodarczych, między innymi w powiatach jarosławskim i ropczycko-sędziszowskim.

Z kolei służby energetyczne w piątek rano usuwają szkody powstałe na czterech liniach średniego napięcia w powiecie sanockim. Blisko 500 odbiorców jest tam pozbawionych dopływu prądu elektrycznego.

- Skutki silnego wiatru zostaną usunięte do końca dnia - zauważył rzecznik rzeszowskiego oddziału PGE Dystrybucja Łukasz Boczar

Silny wiatr na Podlasiu

Silny wiatr nie ominął także województwa podlaskiego. Interwencje dotyczyły przede wszystkim połamanych drzew i gałęzi na drogach. Kilka zdarzeń dotyczyło zerwanych fragmentów dachu. Nikomu nic się nie stało.

Synoptycy zapowiadali, że w regionie wiać będzie silnie od czwartkowego popołudnia, w porywach do 80 kilometrów na godzinę, a lokalnie w trakcie burz nawet do 100 km/h.

Synoptycy prognozują, że silny wiatr będzie wiać także w piątek w kilkunastu regionach Polski. Zobacz, gdzie obowiązują ostrzeżenia meteorologiczne.

Autorka/Autor:kw

Źródło: TVN24

Pozostałe wiadomości

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. W nocy z soboty na niedzielę nad częścią Polski wciąż będą przechodziły burze z gradem. Sprawdź, gdzie będzie niebezpieczne.

IMGW ostrzega. Niebezpieczna noc

IMGW ostrzega. Niebezpieczna noc

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Jak podały lokalne media, pożar lasu wybuchł w gminie Bobrowiec w słowackich Tatrach. Na miejsce skierowani zostali strażacy z Liptowskiego Mikułasza. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt24.

Ogień w słowackich Tatrach

Ogień w słowackich Tatrach

Źródło:
teraz.sk, Kontakt24

Kolejne dni pozwolą nam odpocząć od gwałtownych zjawisk atmosferycznych. W niedzielę burze spodziewane są jedynie nad częścią kraju, a w przyszłym tygodniu zanikną. Spokojniejszej aurze towarzyszyć ma jednak ochłodzenie. Napływ chłodnych mas powietrza będzie szczególnie odczuwalny nad ranem - temperatura przy gruncie może spadać nawet do -5 stopni Celsjusza.

Pogoda na 5 dni. Arktyczne powietrze przyniesie nam mroźne poranki

Pogoda na 5 dni. Arktyczne powietrze przyniesie nam mroźne poranki

Źródło:
tvnmeteo.pl

Burze przechodzą nad Polską w sobotę. Trzeci dzień majówki przyniósł gwałtowne zjawiska atmosferyczne, a miejscami konieczne były interwencje strażaków. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt24.

Gradobicia i silne podmuchy. Gdzie interweniowali strażacy?

Gradobicia i silne podmuchy. Gdzie interweniowali strażacy?

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Pogoda na jutro, czyli na niedzielę 04.05. Noc miejscami przyniesie opady deszczu, lokalnie może także zagrzmieć. W dzień burz będzie niewiele, ale dzień zapowiada się pochmurno i deszczowo. Na termometrach zobaczymy maksymalnie 19 stopni Celsjusza.

Pogoda na jutro - niedziela 04.05. W nocy mogą jeszcze wystąpić burze

Pogoda na jutro - niedziela 04.05. W nocy mogą jeszcze wystąpić burze

Źródło:
tvnmeteo.pl

Sobota w części kraju przyniesie gwałtowną pogodę za sprawą burz. Zjawiskom mają towarzyszyć silne opady deszczu oraz porywisty wiatr. Sprawdź na mapach, w których regionach Polski się ich spodziewać.

Te mapy pokazują, gdzie w sobotę spodziewać się burz

Te mapy pokazują, gdzie w sobotę spodziewać się burz

Źródło:
tvnmeteo.pl

Niewielki samolot z pięcioma osobami na pokładzie musiał awaryjnie lądować na boliwijskich bagnach. Zanim udało się dotrzeć do maszyny, jej pasażerowie byli uwięzieni na podmokłym terenie przez 36 godzin, a wokół pływały aligatory. Nikomu jednak nic się nie stało.

Katastrofa samolotu. Spędzili 36 godzin na bagnach wśród aligatorów

Katastrofa samolotu. Spędzili 36 godzin na bagnach wśród aligatorów

Źródło:
BBC, Reuters

Wiosna w pełni, wraz z nią pojawiają się kleszcze i ryzyko zakażenia chorobami przenoszonymi przez te pajęczaki. Wirusolożka i immunolożka profesor Agnieszka Szuster-Ciesielska mówiła na antenie TVN24, że obecnie niebezpieczeństwo związane z tymi pasożytami występuje nie tylko w lasach, jak bywało wcześniej.

Są maleńkie "jak główka szpilki", stwarzają duże zagrożenie

Są maleńkie "jak główka szpilki", stwarzają duże zagrożenie

Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl

Burze przechodziły w piątek nad częścią Polski. Strażacy interweniowali ponad 300 razy, głównie usuwając połamane gałęzie. Przejściu zjawisk towarzyszyły groźnie wyglądające zjawiska - w województwie podlaskim na niebie pojawił się wał szkwałowy. Jego nagranie otrzymaliśmy na Kontakt24.

Taki widok nie wróży nic dobrego. Nagranie

Taki widok nie wróży nic dobrego. Nagranie

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24, PAP

3 maja w Polsce przypada Dzień Długu Ekologicznego 2025. To dzisiaj wyczerpana zostanie przypisana dla naszego kraju pula zasobów naturalnych. Po tym będziemy zużywać to, czego natura nie zdąży odnowić, co przyczynia się miedzy innymi do pogłębiania kryzysu klimatycznego.

Gdyby przyjąć polski model, "ludzkość potrzebowałaby dwóch planet"

Gdyby przyjąć polski model, "ludzkość potrzebowałaby dwóch planet"

Źródło:
PAP

W świetle danych meteorologicznych z ostatnich dekad majówki w Polsce to często całe spektrum zjawisk pogodowych, jakie pojawiają się w ciągu całego tego miesiąca, jak i w ciągu całej wiosny. Maj to miesiąc, w którym odnotować możemy zarówno rekordy zimna, jak i ciepła. Zarówno w XX wieku, jak i w ostatnich dekadach na początku maja napływały do naszego kraju masy powietrza z Arktyki, niosące opady śniegu oraz mróz. Płynęły również masy powietrza zwrotnikowego znad północnej Afryki, niosące wzrost temperatury do 30 stopni Celsjusza.

Od upału po śnieg. Te majówki zapamiętamy szczególnie

Od upału po śnieg. Te majówki zapamiętamy szczególnie

Źródło:
TVN24+

W piątek na terenie rezerwatu "Źródliska Jasiołki" niedaleko Woli Wyżnej, w pobliżu granicy ze Słowacją, wybuchł pożar. Strażacy gasili go blisko pięć godzin.

Pożar torfowiska przy granicy ze Słowacją. Gaszenie trwało kilka godzin

Pożar torfowiska przy granicy ze Słowacją. Gaszenie trwało kilka godzin

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Organ zajmujący się ochroną praw człowieka bada doniesienia, według których ​​ponad 100 dzieci w indyjskim mieście Mokama zachorowało po zjedzeniu szkolnego obiadu. W posiłku znaleziono martwego węża.

Martwy wąż w jedzeniu. Zachorowało ponad sto dzieci

Martwy wąż w jedzeniu. Zachorowało ponad sto dzieci

Źródło:
BBC

Arapaima to jedna z największych na świecie słodkowodnych ryb. Jak alarmują brazylijscy naukowcy, gatunek szybko rozprzestrzenia się w tamtejszych rzekach, wpływając negatywnie na lokalne ekosystemy. Pokaźnych rozmiarów ryba jeszcze kilkadziesiąt lat temu była uznawana za wymarłą.

Kiedyś prawie wyginęła, teraz jest dużym problemem

Kiedyś prawie wyginęła, teraz jest dużym problemem

Źródło:
PAP, UOL, DOL, tvnmeteo.pl

Gwałtowna burza przeszła przez zachodnią część amerykańskiego miasta Cleveland położonego w stanie Ohio. Towarzyszący wyładowaniom silny wiatr wyrwał drzewo z korzeniami, które runęło na pobliski dom.

Potężne drzewo runęło na dom. "Uważajcie na wiosenne burze"

Potężne drzewo runęło na dom. "Uważajcie na wiosenne burze"

Źródło:
CNN, cleveland19.com, fox8.com

Do części Polski dotarła niewielka porcja pyłu saharyjskiego, co może skutkować lekkim zmętnieniem koloru nieba. Skąd się wzięło to zjawisko i jak długo z nami zostanie? Sprawdź.

Pył znad Sahary nad Polską. "Może nadać niebu lekko śmietankowy kolor"

Pył znad Sahary nad Polską. "Może nadać niebu lekko śmietankowy kolor"

Źródło:
tvnmeteo.pl

Czasami rozróżnienie, które drzewa pylą najbardziej, sprawia problemy nawet ekspertom. Naukowcy z kilku amerykańskich uczelni opracowali metodę, która może w tym pomóc. Do jej stworzenia wykorzystano sztuczną inteligencję.

Jak rozróżnić pyłki roślin? Z pomocą może przyjść AI

Jak rozróżnić pyłki roślin? Z pomocą może przyjść AI

Źródło:
University of Texas - Arlington

Radziecka sonda kosmiczna Kosmos 482 ma wejść w atmosferę Ziemi w drugim tygodniu maja. Obiekt, który miał zebrać informacje na temat atmosfery Wenus, na skutek problemu technicznego spędził ponad pół wieku na orbicie okołoziemskiej. Badacze wciąż nie wiedzą, w którym miejscu mogą spaść fragmenty sondy - a niewykluczone, że i cały obiekt.

Radziecka sonda Kosmos 482 spadnie na Ziemię. Możliwe, że w całości

Radziecka sonda Kosmos 482 spadnie na Ziemię. Możliwe, że w całości

Źródło:
"Z głową w gwiazdach", space.com, EarthSky

Na zachód od Jerozolimy szaleją pożary. Ponad sto zastępów strażaków i samoloty gaśnicze wciąż walczą z ogniem trawiącym lasy - poinformowała w czwartek izraelska straż pożarna. Otwarto zamknięte wcześniej drogi i kolej łączącą Jerozolimę z Tel Awiwem.

Kilkanaście osób zostało rannych, dwóch strażaków hospitalizowano

Kilkanaście osób zostało rannych, dwóch strażaków hospitalizowano

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP, Times of Israel, BBC

Alergia na orzechy dotyka nawet jednego na 200 dorosłych - donosi stacja BBC. Może wywołać różne reakcje, od łagodnych, jak swędzenie i pokrzywka, po ciężkie, takie jak wstrząs anafilaktyczny. 28-letniemu Chrisowi udało się pokonać alergię na orzeszki ziemne, choć pewnego dnia prawie przez nią umarł. - Teraz jem je codziennie na śniadanie - powiedział w rozmowie z BBC.

Alergia na orzeszki ziemne prawie go zabiła. "Teraz jem je codziennie"

Alergia na orzeszki ziemne prawie go zabiła. "Teraz jem je codziennie"

Źródło:
BBC

Burze nadciągnęły nad Nową Zelandię. W stolicy kraju Wellington wydane zostało czerwone ostrzeżenie przed porywistym wiatrem - podmuchy są tam najsilniejsze od ponad dekady. Na południowej wyspie, w mieście Christchurch, ulewy spowodowały powodzie błyskawiczne. W regionie ogłoszono stan wyjątkowy.

Czerwony alert w stolicy. Wichury sparaliżowały lotnisko

Czerwony alert w stolicy. Wichury sparaliżowały lotnisko

Źródło:
Reuters, The NZ Herald

Łosie spacerowały po ulicy na warszawskim Bemowie. Jak opowiadała Reporterka24, która uwieczniła ich wyprawę, zwierzęta nie wydawały się wystraszone. Przedstawiciele tego gatunku czasami pojawiają się w lasach otaczających Warszawę.

Łosie na warszawskiej ulicy. "Jakby po prostu wyszły na spacer"

Łosie na warszawskiej ulicy. "Jakby po prostu wyszły na spacer"

Źródło:
Kontakt24, Lasy Miejskie Warszawa

Majówka jak co roku przyciąga w Tatry tłumy odwiedzających. Tragedia, do jakiej doszło na Rysach w weekend, pokazuje jednak, że góry pozostają niebezpieczne nawet wtedy, gdy u ich podnóży panuje łagodna, wiosenna aura. Dla osób, które nie mają doświadczenia we wspinaczce, nierozsądna wyprawa może skończyć się tragicznie. O zasadach bezpieczeństwa, które każdy z nas powinien znać przed wyjściem w góry, rozmawialiśmy z przewodnikiem tatrzańskim i edukatorem Tatrzańskiego Parku Narodowego Tomaszem Zającem.

"Nie myślimy w kategoriach wiosny, tylko zimy". Jak zdobywać szczyty w maju i przeżyć

"Nie myślimy w kategoriach wiosny, tylko zimy". Jak zdobywać szczyty w maju i przeżyć

Źródło:
TVN24+

Czym żywią się wilki żyjące w rejonie Ujścia Warty? - Pomimo obecności kilku tysięcy wolno wypasanych krów i kilkuset koni odżywiają się przede wszystkim dzikimi gatunkami ssaków - donoszą naukowcy z Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego. Według badaczy wpływ na to ma sposób wypasu inwentarza oraz niepozbawianie krów rogów.

Wolą dzikie kopytne od bydła i koni  

Wolą dzikie kopytne od bydła i koni  

Źródło:
PAP

Uśpione wulkany też mogą wykazywać pewną aktywność. Jak wynika z najnowszych badań, głęboko pod stożkiem Uturuncu w Boliwii dochodzi do przemieszczania się gazu i płynów, co powoduje wznoszenie terenu. Naukowcy tłumaczą, że obserwacja "wulkanu zombie" pomoże nam w zrozumieniu procesów zachodzących w skorupie ziemskiej.

Badacze odkryli ruchy pod "wulkanem zombie"

Badacze odkryli ruchy pod "wulkanem zombie"

Źródło:
Cornell University, USGS

Burza piaskowa nawiedziła południowy i środkowy Irak, znacząco ograniczając widzialność. W mieście Basra prawie 400 osób trafiło do szpitali na skutek inhalacji pyłu. Jak ostrzegają meteorolodzy, takie warunki mogą utrzymać się co najmniej do przyszłego tygodnia.

Miasta tonęły w pyle. Prawie 400 osób trafiło do szpitali

Miasta tonęły w pyle. Prawie 400 osób trafiło do szpitali

Źródło:
Reuters, Shafaq News

Co najmniej dwie osoby nie żyją na skutek burz, które we wtorek przeszły nad centralnymi i wschodnimi Stanami Zjednoczonymi. Do śmiertelnych wypadków doszło w Pittsburghu. Przez pogodę w mieście przez pewien czas były problemy z działaniem systemów alarmowych, wystąpiły także długie przerwy w dostawie prądu.

Podczas burzy padł system alarmowy. Nie żyją dwie osoby

Podczas burzy padł system alarmowy. Nie żyją dwie osoby

Źródło:
CNN, CBS News