- Jest trochę mrozu w miejscach, gdzie zwykle go nie ma - mówił w programie "Wstajesz i wiesz" prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski. Jak dodał, przełom stycznia i lutego zapowiada się jednak niezwykle ciepło. Według wstępnych prognoz w przyszłym tygodniu temperatura sięgnie 10-13 stopni Celsjusza.
W środę pogoda podzieli Polskę. Na północy kraju prognozowane jest zachmurzenie, z kolei na południu pojawi się strefa opadów deszczu lub mżawki.
Jak powiedział prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski, podobny schemat widoczny jest także na mapie Europy.
- Bardzo ciekawie wygląda w Europie temperatura o poranku. Na północy Skandynawii jest -12 stopni, daleko na północy jest -5, -7. To żaden mróz jak na tę część świata. A tymczasem w środkowo-północnej części kontynentu, gdzie łapie się także fragment naszego kraju jest bardzo ciepło. W Skandynawii na południu jest do 4 stopni, nawet u naszych wschodnich sąsiadów na Białorusi, na Ukrainie, aż po Moskwę jest temperatura dodatnia. Jak na styczniowy poranek to rzecz dość niezwykła - powiedział prezenter.
Wasilewski zaznaczył, że we wtorek w Helsinkach termometry wskazały aż 8 stopni Celsjusza. Zimowe warunki panowały za to w regionach od Wielkiej Brytanii przez Europę Zachodnią aż po Grecję. Pojawiła się tam ujemna temperatura.
- Jest trochę mrozu w miejscach, gdzie zwykle go nie ma - zauważył prezenter.
Różne strefy temperatury
Takie rozmieszczenie pogody wynika z działania kilku układów barycznych. Niże zlokalizowane nad Islandią, północną Rosją oraz nad południową Hiszpanią. Ten ostatni to tak zwana burza Gloria, która przez ostatnie dni przynosi dynamiczne warunki. Istotny jest również wyż ciągnący się od Wielkiej Brytanii po Bałkany.
- W tej strefie jest pogodnie, ale jednocześnie z lekkim mrozem - dodał Wasilewski.
Front atmosferyczny, który przynosi niektórym regionom kraju opady deszczu, przemieszcza się w kierunku południowym. W tamte regiony napływają chłodniejsze, ale nie mroźne masy powietrza znad od północnego Atlantyku. Z kolei do północnych stron kraju napiera ciepłe powietrze.
- To ciepło, które wdziera się uparcie właściwie przez cały styczeń będzie kontynuować swoją podróż. Natomiast ta domieszka chłodniejszego powietrza da przez najbliższe noce temperaturę lekko ujemną, ale to tylko nocami - powiedział Wasilewski. Jak dodał, za dnia termometry mogą pokazywać do 7 stopni Celsjusza.
Nietypowo ciepły przełom stycznia i lutego
Napływ ciepła ma być widoczny także w przyszłym tygodniu. Według wstępnej prognozy, temperatura będzie niesamowicie wysoka.
- Czeka nas niezwykłe ciepło na koniec stycznia. 13 stopni na Śląsku, 12 stopni na zachodzie, 10-11 w centrum. Te dane mogą się zmieniać, ale wygląda na to, że czeka nas niezwykle ciepły koniec stycznia. I bardzo ciepły początek lutego, bo to ciepło przejdzie na następny miesiąc. A zwykle koniec stycznia i początek lutego to jak wynika ze statystyk, najzimniejsze dni w Polsce. Ale to statystyki kiedyś były do czegoś przydatne. To się wszystko tak dziwnie toczy w pogodzie, że nawet te wieloletnie obserwacje nie na wiele się przydają - podsumował prezenter.
Całość rozmowy z Tomaszem Wasilewskim zobaczysz tutaj:
Autor: kw/rp / Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Ankhesenamun 96/unsplash.com/tvnmeteo.pl