Walka z COVID-19 będzie maratonem i wszyscy, dosłownie wszyscy muszą się zmobilizować - zapowiedział epidemiolog Arnaud Fontanet, doradca francuskiego rządu. Uznał, że jesienią koronawirus SARS-CoV-2 "krąży szybciej", niż to było wiosną.
Francuskie ministerstwo zdrowia w czwartek informowało, że ciągu poprzednich siedmiu dni do szpitali trafiło 10 166 osób z COVID-19, spośród których 1627 zostało umieszczonych na oddziałach intensywnej terapii.
W tym dniu Francji po raz kolejny stwierdzono najwyższy dobowy przyrost zakażeń koronawirusem od początku epidemii - 41 622 przypadki, o 15 tysięcy więcej niż dzień wcześniej. Od początku epidemii koronawirusem w tym kraju zakaziły się 999 043 osoby.
"Odrodzenie pandemii"
- Wirus krąży szybciej - tak epidemiolog Arnaud Fontanet, doradca naukowy francuskiego rządu skomentował w piątek kolejne, jesienne uderzenie pandemii w porównaniu z wiosenną jej odsłoną.
Ocenił, że we Francji "odrodzenie pandemii rozpoczęło się w sierpniu". - Trzymiesięczna blokada we Francji doprowadziła do opanowania wirusa, ale wraz z nią pojawiło się fałszywe poczucie bezpieczeństwa w lecie. Od końca lipca liczba przypadków zaczęła mieć tendencję wzrostową. Wraz z nastaniem chłodu choroba zmieniła trajektorię. Wirus lepiej rozprzestrzenia się w zimnie, ponieważ więcej przebywamy w pomieszczeniach - dodał. - Trzeba sięgnąć po wszystkie narzędzia, jakimi dysponujemy, do walki z koronawirusem. Oczywiście będą temu towarzyszyły ograniczenia i trudne momenty - podkreślił epidemiolog.
Ekspert zwrócił uwagę na wyzwania stojące przed szpitalami i personelem medycznym, który oprócz ludzi zakażonych koronawirusem musi zająć się osobami cierpiącymi na wiele innych chorób.
- Możliwe, że druga fala będzie gorsza od pierwszej - ostrzegł Martin Hirsch, szef publicznych szpitali w Paryżu. - Nikt nie może przewidzieć, kiedy nadejdzie szczyt - zaznaczył.
Nastaną trudne czasy
Według Arnaud Fontaneta walka z chorobą będzie "maratonem i wszyscy, dosłownie wszyscy muszą się zmobilizować". - To będzie trudne - przyznał.
W czwartek premier Francji Jean Castex poinformował o wprowadzeniu godziny policyjnej od godziny 6 do 21 w kolejnych 38 francuskich departamentach i Polinezji Francuskiej. W sumie godzina policyjna obowiązuje już w 54 ze 101 departamentów (96 europejskich i pięciu zamorskich).
Autor: anw//rzw / Źródło: reuters, pap