Władze Bawarii zwróciły się do rządu federalnego i Unii Europejskiej o większe wsparcie w odbudowie zniszczeń i sprzątaniu po powodzi, która miejscami osiągnęła historyczny poziom. Południowe Niemcy na dużych obszarach nadal zalane przez wody powodziowe, ciągle nie są bezpieczne. Nad ten rejon nadciągają chmury, z których w najbliższych dniach solidnie popada.
Deszczowe prognozy to zła wiadomość m.in. dla mieszkańców bawarskiego Deggendorfu, który w piątek został dosłownie zatopiony. Leżące 50 km od niemiecko-czeskiej granicy miasto jest jednym z tych, które doświadczyły spowodowanej przyborem wody w Dunaju powodzi. Jak donoszą media, większość mieszkańców Deggendorfu nie ma prądu, a tamtejsze szkoły pozamykano.
W mieście wciąż stoi woda powodziowa, w której unosza się śmieci, gruzy, fragmenty konstrukcji. Mozolnym oczyszczaniem zajmują się m.in. lokalne służby.
Kompletnie zalany został lokalny odcinek autostrady A92. Jadący tą drogą kierowcy, ratując się przed żywiołem, porzucali swoje samochody.
Na południu Niemiec nie przestanie padać
Meteorolodzy przewidują, że na południe Niemiec, a więc także na Bawarię i na sam Deggendorf, w najbliższym spadną kolejne porcje deszczu. To oznacza, że sytuacja w miejscach dotkniętych przez powódź, jeszcze długo się nie poprawi.
Autor: map,js/mj / Źródło: Reuters TV