W Tatry mają za daleko, ale to nie przeszkodziło alpinistom w lodowej wspinaczce. Na kieleckiej Kadzielni powstały dwa lodospady.
Lodospady zazwyczaj łączy się z górskimi krajobrazami. W Polsce takie formy powstają zazwyczaj w Tatrach. Nikt jednak nie powiedział, że nie można stworzyć ich ludzką ręką. Z inicjatywy Świętokrzyskiego Klubu Alpinistycznego oraz kieleckiego Geoparku niemal w samym centrum Kielc, na skałach rezerwatu przyrody Kadzielnia, powstały dwa lodospady.
- W Tatry daleko, bo tam mamy lodospady naturalne, więc stwierdziliśmy, że wykorzystamy piękne walory Kadzielni i tutaj właśnie stworzymy taki trochę sztuczny lodospad, trochę naturalny. Naturalny dlatego, że mróz jednak nam pomaga - opowiadał Bartosz Świtek ze Świętokrzyskiego Klubu Alpinistycznego.
Większy z lodospadów ma około 30 metrów wysokości i 30 szerokości, mniejszy ma około 16 metrów wysokości i cztery szerokości.
Woda powoli spływa i zamarza
- Sercem tego lodospadu jest pompa zanurzona w dawnym Jeziorku Szmaragdowym. Woda z dna tego jeziorka tłoczona jest na zbocze, spływa sobie powoli i zamarza - tłumaczył Świtek. Pompa tłoczy około 200 litrów wody na minutę. Wylew rozpoczęto w piątek 18 stycznia. Pierwsi alpiniści wbili w lód raki i czekany w niedzielę.
To nie pierwszy raz, kiedy zmrożone kaskady wody powstały na Kadzielni. Jak długo lodospad może utrzymać się w Kielcach? - W 2013 roku lodospad utrzymał nam się do kwietnia, także wszystko zależy od pogody - przyznał Świtek.
Autor: ao/aw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24