10-krotny wzrost liczby miesięcznych rekordów temperatury. Winna ludzkość

Globalne ocieplenie ma wymierne skutki
Globalne ocieplenie ma wymierne skutki
Nawet dziesięciokrotnie wzrosła liczba obserwowanych miesięcznych rekordów temperatury na przestrzeni ostatnich 100 lat. W 80 proc. winę za to ponosi człowiek - twierdzą naukowcy.

Pomiary z całego świata wskazują, że coraz częściej obeserwowane są rekordy miesięcznych temperatur. To skutek globalnego ocieplenia - wynika z badań opublikowanych w czasopiśmie "Climatic Change"

W niektórych częściach Europy, Afryki i południowej Azji liczba miesięcznych rekordów wzrosła nawet dziesięciokrotnie na przestrzeni ostatnich 100 lat.

"80 procent obserwowanych miesięcznych rekordów nie miałaby miejsca bez wpływu człowieka na klimat" - konkludują autorzy badania z zespołu Poczdamskiego Instytutu Badań nad Klimatem (PIK) i Uniwersytetu Complutense w Madrycie.

Te wyniki opierają się na 131 latach miesięcznych pomiarów z 12 tys. punktów rozmieszczonych na całym świecie.

"Społeczeństwo nie jest gotowe na globalne ocieplenie"

- Ostatnia dekada przyniosła bezprecedensowe fale ciepła, na przykład w Stanach Zjednoczonych w 2012 roku, w Rosji w 2010 r., w Australii w 2009 roku, a w Europie w 2003 r. - mówi główny autor badania Dim Coumou.

- Ekstremalne ciepło powoduje wiele zgonów, odpowiada za pożary lasów i straty w uprawach. Społeczeństwo i ekosystemy nie są dostosowane do coraz to nowych rekordowych temperatur - dodaje.

Wzrost bez wpływu natury

Naukowcy opracowali modele statystyczne, z których wynika, że wzrost liczby rekordów jest konsekwencją długoterminowego trendu globalnego ocieplenia. Fala wzrostowa jest szczególnie dynamiczna na przestrzeni ostatnich 40 lat.

- Jeśli globalne ocieplenie będzie trwać nadal, liczba nowych miesięcznych rekordów będzie 12 razy większa na przestrzeni najbliższych 30 lat, niż jeśli tego ocieplenia w ogóle by nie było - twierdzi Coumou.

Autor: mm//bgr / Źródło: sciencedaily.com

Czytaj także: