Bezsenność to jedno z najpopularniejszych zaburzeń snu. Jak wskazują analizy amerykańskich badaczy, często sami i całkowicie nieświadomie potrafimy pogarszać ten problem. Wyeliminowanie tego jednego przyzwyczajenia jest w stanie pomóc nam szybciej zasnąć.
Jak wskazują nowe badania, osoby cierpiące na bezsenność mogą nieświadomie sprawić, że ich przypadłość będzie jeszcze bardziej męcząca. Czynnością, która może pogarszać ich stan, jest obserwowane zegara lub monitorowanie czasu (znane jako TMB - ang. time-monitoring behavior). Według analizy, która ukazała się niedawno w czasopiśmie naukowym "Primary Care Companion for CNS Disorders", może to nasilać bezsenność, zwiększać frustrację, a także doprowadzać do częstszego stosowania środków nasennych.
Badacze podali, że TMB potrafi wpłynąć negatywnie na bezsenność i nasilać negatywne emocje, doprowadzając do częstszego spoglądania na zegar, co prowadzi do mechanizmu błędnego koła.
- Ludzie martwią się, że nie będą spać wystarczająco długo, więc zaczynają szacować, ile czasu zajmie im ponowne zaśnięcie i kiedy będą musieli wstać - mówił psycholog kliniczny Spencer Dawson z Indiana University w Bloomington w USA. - To nie jest rodzaj aktywności, która pomaga w zasypianiu. Im bardziej jesteś zestresowany, tym trudniej jest zasnąć - powiedział.
Zbadano pięć tysięcy pacjentów
Dawson i jego koledzy przeanalizowali informacje dotyczące snu u niemal pięciu tysięcy pacjentów, którzy wypełnili kwestionariusze w centrum medycyny snu w Arizonie. Ankietowani byli pytani o nasilanie ich bezsenności, długość czasu spędzonego na monitorowaniu zegara w nocy, zachowania podczas prób zaśnięcia oraz częstotliwość stosowania środków nasennych.
W kolejnym kroku zespół wykorzystał analizy mediacyjne, w których poszczególne zmienne są porównywane ze sobą w celu znalezienia powiązań. W tym przypadku bezsenność była przyczyną, stosowanie leków nasennych - skutkiem, a obserwowanie zegara - prawdopodobnym "mediatorem" w trzech zmiennych. Okazało się, że osoby cierpiące zarówno na bezsenność, jak i powiązane schorzenia psychiatryczne, częściej zgłaszały, że obserwują zegar i stosują leki.
Badacze pytali także o emocje towarzyszące TMB. Następnie powiązali tę frustrację z korzystaniem z leków, by szybciej zasnąć. To bardzo ważny dowód na potwierdzenie hipotezy, że obserwowanie zegara w nocy może napędzać potrzebę stosowania leków. Wynikająca z tego frustracja tylko pogarsza bezsenność.
- Odkryliśmy, że monitorowanie czasu ma głównie wpływ na stosowanie leków nasennych, ponieważ nasila objawy bezsenności - dodał Dawson. Nie był to jedyny czynnik. Badacze stwierdzili, że frustracja wynikająca z braku możliwości zaśnięcia jest równie istotna w przypadku radzenia sobie z bezsennością.
Jako wsparcie dla respondentów zalecili terapie różnego typu, by załagodzić frustrację lub stosowanie środków nasennych.
Im mniej, tym lepiej
Badanie przeprowadzono w ramach szerszego spojrzenia na środki nasenne - zarówno te na receptę, jak i bez. Jak podsumowano, wiążą się one z pewnymi zagrożeniami dla zdrowia o działaniu wydłużonym w czasie. Jak twierdzą naukowcy, im mniej osób je stosuje, tym lepiej. Okazuje się, że skutecznym rozwiązaniem, by ich nie stosować, może być po prostu niezerkanie na zegarek podczas prób zaśnięcia.
- Jedną z rzeczy, które ludzie mogliby zrobić, byłoby odwrócenie lub zakrycie zegara, zdjęcie inteligentnego zegarka, zabranie telefonu, aby po prostu nie sprawdzać czasu - mówi Dawson. - Nie ma miejsca, w którym patrzenie na zegar byłoby szczególnie pomocne - dodał.
Źródło: sciencealert.com, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock