Po 276 dniach na orbicie na Ziemię powrócił eksperymentalny, chiński statek kosmiczny. Jego lot był objęty ścisłą tajemnicą: do tego stopnia, że nie podano nawet nazwy tajemniczego obiektu. Chińska misja była jednak uważnie obserwowana przez światowych ekspertów, według których statki tego typu mają ogromny potencjał - również wojskowy.
O udanym powrocie eksperymentalnego, bezzałogowego statku kosmicznego chińskie agencje informacyjne poinformowały 8 maja. Jak przekazano, po 276 dniach przebywania na orbicie ziemskiej obiekt wylądował w Centrum Startowym Satelitów Jiuquan w północno-zachodnich Chinach. Miał tym samym zakończyć "przełomową misję", która była testem "technologii kosmicznych wielokrotnego użytku", przekazała państwowa agencja Xinhua.
Chińska misja kosmiczna
Na temat tajemniczej misji kosmicznej, trwającej od sierpnia 2022 roku, nie wiadomo jednak prawie nic więcej. Chińczycy nie przekazali nawet o jakim statku kosmicznym mowa - możliwe, że chodzi o Shenlong, rozwijaną od początku wieku maszynę przypominająca małą, ważącą ok. 12 ton kopię dawnych amerykańskich wahadłowców. Podobnie jak tamte wahadłowce, Shenlong wynoszony jest na orbitę przy pomocy rakiety nośnej, jednak wraca na ziemię samodzielnie i ląduje podobnie jak zwykłe samoloty.
Jak zauważa agencja Reutera, mimo braku informacji na temat tej misji jest ona ważnym krokiem naprzód w chińskich badaniach nad technologiami kosmicznymi wielokrotnego użytku, które stanowią wygodniejszy i tańszy sposób realizacji przyszłych misji kosmicznych. Misja była również bacznie obserwowana przez ekspertów z całego świata. Informowano m.in., że w październiku chiński statek wypuścił coś w przestrzeń kosmiczną - wśród spekulacji dominowała teoria, że był to moduł serwisowy, którego pojawienie się oznaczało gotowość statku do powrotu na Ziemię.
Eksperci zwracają także uwagę, że statek kosmiczny wylądował w Centrum Startowym Satelitów Jiuquan. Tymczasem ten zlokalizowany na pustyni Gobi kosmodrom przeznaczony jest do wystrzeliwania obiektów w kosmos, a nie przyjmowania tych powracających na Ziemię. Lądowania odbywały się dotąd na innych obiektach, posiadających długie, przystosowane do tego pasy startowe.
ZOBACZ TEŻ: "Washington Post" o wycieku danych amerykańskiego wywiadu w sprawie programu kosmicznego Chin i Rosji
Bezzałogowy statek kosmiczny Chin
Statek kosmiczny Shenlong wydaje się chińską odpowiedzią na amerykańską konstrukcję wahadłowca X-37B, który jest w stanie latami krążyć po orbicie - w listopadzie 2022 roku X-37B wrócił na Ziemię po ponad 900 dniach w kosmosie. Amerykańskie wojsko twierdzi, że właśnie ta zdolność do długotrwałego pobytu na orbicie i następnie powrotu to główna zaleta i cel istnienia X-37B. Pozwala to testować nowe technologie kosmiczne i następnie analizować wyniki testów na Ziemi.
W rzeczywistości Chiny rozwijają obecnie najprawdopodobniej więcej niż jeden model autonomicznych statków kosmicznych wielokrotnego użytku, nie jest więc przesądzone, że 8 maja z orbity powrócił właśnie Shenlong. Konstrukcje takie jak on mogą mieć olbrzymią wartość również wojskową: zdolne nie tylko do wynoszenia ładunków na orbitę, ale też do prowadzenia długotrwałej działalności wywiadowczej, a teoretycznie - również do przenoszenia broni. Niektóre z chińskich projektów - na przykład ten Chińskiej Korporacji Nauk i Technologii Kosmicznych (CASC) - zakładają nawet transport ludzi, błyskawiczny i na dowolne odległości. Pekin niemal nie udziela jednak informacji na temat tych konstrukcji, nie udostępnia również żadnych ich fotografii.
Źródło: Reuters, Space.com, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: NASA