Osierocona wydra morska została uratowana u wybrzeży Alaski. Młode cudem przetrwało atak orki, w którym zginęła jego matka. Świadkiem zdarzenia była pracownica lokalnej organizacji zajmującej się badaniem morskiej fauny, która natychmiast zorganizowała akcję ratunkową.
W sobotę (9 września) pracownica Centrum Oceanicznego Alaski (ALSC) wybrała się na rejs wędkarski w okolicach miasta Homer. Podczas wycieczki zauważyła dwie dzikie orki i poprosiła kapitana o zatrzymanie łodzi, by w spokoju obserwować morskie ssaki. Jak się okazało, walenie były w trakcie polowania na innych mieszkańców Zatoki Alaska.
Dramatyczna akcja ratunkowa
Pasażerowie łodzi zauważyli pływającą w pobliżu wydrę morską (Enhydra lutris), ale początkowo nie powiązali jej obecności z ruchami orek. W pewnym momencie walenie zaatakowały - ku zdziwieniu ludzi wydra nie próbowała zanurkować, by uciec drapieżnikom. Dopiero po chwili zauważyli, że zwierzęciu towarzyszyło młode.
Matka i młode zostały rozdzielone przez orki, a w pewnym momencie dorosła wydra zanurkowała i nie wypłynęła. Walenie odpłynęły, ale w powietrzu nadal rozbrzmiewał pisk wydrzego dziecka. Na szczęście dla młodego na pokładzie łodzi znajdowali się specjaliści z zakresu udzielania pomocy morskim zwierzętom. Po krótkiej obserwacji zdecydowali, że młode nie ma szans samodzielnie przetrwać, i po poinformowaniu odpowiednich służb samodzielnie wyciągnęli zwierzę na pokład.
- Młode wydawało z siebie bulgoczące dźwięki, a jego futro było przemoczone - opowiadała pracownica ALSC. - Jego sierść nie chroniła przed wodą i nie utrzymywała zwierzaka na powierzchni tak, jak powinna - dodała.
Nie miało nawet dnia
W centrum weterynaryjnym ALSC okazało się, że zwierzę ma jeszcze pępowinę - to znaczy, że urodziło się zaledwie kilka lub kilkanaście godzin wcześniej. Młode, chociaż głodne i zmęczone, okazało się zdrowe. Wydry morskie, zwane także kałanami morskimi, zamieszkują przybrzeżne regiony północnego Pacyfiku. Te sprytne ssaki dorastają do 1,5 metra długości, a dorosłe osobniki ważą nawet 40 kilogramów. W warunkach naturalnych młode potrzebują opieki matki przez około sześć miesięcy życia. Ekipa ALSC przekazała, że zajmuje się osieroconą wydrą - i innymi przedstawicielami jej gatunku - przez 24 godziny na dobę.
Źródło: Alaska SeaLife Center, Animal Diversity Web