120 kilometrów na godzinę po lodzie bez żadnych hamulców – na jeziorze Wielimie zaczęły się wyścigi bojerów, czyli ślizgów lodowych. Pierwotnie zawody miały odbyć się w Estonii, ale wybrano lokalizację pod Szczecinkiem, bo to tu właśnie warunki okazały się najlepsze w tej części Europy.
Po trzydniowych perypetiach związanych ze znalezieniem akwenu nadającego się do przeprowadzenia bojerowych mistrzostw świata, w poniedziałek udało się rozpocząć ściganie na jeziorze Wielimie pod Szczecinkiem. Po czterech wyścigach prowadzi obrońca tytułu Karol Jabłoński (OKŻ Olsztyn).
Drugie miejsce zajmuje zawodnik Warmii Olsztyn Jarosław Radzki, a trzecie Michał Burczyński z AZS Olsztyn. W czołówce są jeszcze - na szóstej pozycji Łukasz Zakrzewski (MKŻ Mikołajki), na siódmej Dariusz Kardaś (AZS Olsztyn) i na dziesiątej Tomasz Zakrzewski (MKŻ Mikołajki).
Wielimie zamiast Estonii
Do rywalizacji przystąpiło 168 zawodników z 16 państw. W trzech grupach rozegrano w sumie 12 wyścigów.
Organizatorem imprezy jest Estonia, obchodząca 100-lecie niepodległości. Początkowo regaty miały się odbyć w Orjaku, ale na przeszkodzie stanęły warunki - lód był pokryty kilkucentymetrową warstwą starego i ciężkiego śniegu. W tej sytuacji zawody przeniesiono do Giżycka, gdzie w sobotę odbyło się uroczyste otwarcie. Jednak zbyt duży opad śniegu w nocy spowodował, że tafla Niegocina też nie nadawała się do rozegrania regat.
- Specyfika sportu bojerowego polega na wielkiej zależności od zmian pogodowych i ciągłej gotowości do podróży w poszukiwaniu optymalnych warunków do ścigania się. Niedziela była zatem dniem przemieszczenia się zawodników do Szczecinka - wyjaśnił członek zarządu Stowarzyszenia Flota Polska DN Artur Wissuwa.
Rok temu na tym samym jeziorze również odbyły się zawody:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa/gp / Źródło: TVN24 Szczecin
Źródło zdjęcia głównego: PAP | Marcin Bielecki