Zapakowali włócznie i pojechali do Rzymu. Wrócili na tarczy

Członkowie "Legionu X" z Cewic (woj. pomorskie) pojechali do Włoch, by uczestniczyć w święcie narodzin Wiecznego Miasta. Rzymianie obchodzą je co roku 21 kwietnia. Zgodnie z legendą, tego dnia Remus i Romulus założyli Rzym.

W grudniu ubiegłego roku grupa otrzymała zaproszenie do udziału w "Natale di Roma". Na początku mieli tylko przejść w pochodzie tryumfalnym.

– Byliśmy zaskoczeni tą informacją. Do tej pory angażowaliśmy się tylko w lokalne inicjatywy. To był nasz pierwszy taki wyjazd – mówi jeden z legionistów Wiesław Formela.

Miesiąc przed wielkim świętem Rzymu "Legion X" dostał kolejne zaproszenie. Tym razem poproszono ich o udział w bitwie dwóch armii, która miała kończyć wielkie świętowanie.

Uroczystości zaczęły się od tradycyjnego święcenia ognia. Potem wszystkich zaproszono na walki gladiatorów oraz pokazy taneczne. Zaprezentowano także wybrane oddziały legionistów, wśród nich "Legion X".

– Byliśmy w pełnym rynsztunku. Mieliśmy m.in. tarcze, miecze, sztylety, kolczugi i sandały z ćwiekami – relacjonuje Formela. Na koniec oddziały stoczyły 30-minutową bitwę, którą poprzedziła dwugodzinna inscenizacja.

– To było dla nas największy wyróżnienie. Co prawda należeliśmy do wojsk, które musiały przegrać, ale to była wspaniała przygoda – cieszy się Formela.

"Legion X" tworzy 13 mężczyzn i 6 kobiet. Grupa powstała w 2008 roku. Zajmuje się rekonstrukcjami bitew rzymskich z czasów starożytnej republiki rzymskiej. Wynika to z fascynacji Wiesława Formeli osobą Juliusza Cezara. Większość grup odtwarza legiony z I, II i III wieku naszej ery.

Legioniści niedawno wrócili z Rzymu, a już planują kolejne zagraniczne podboje. Chcieliby wziąć udział w imprezie w Wielkiej Brytanii. Najpierw muszą uzbierać 10 tys. zł.

– Obawiamy się, że nie uda nam się uzbierać takiej kwoty, ale spróbujemy. W końcu jesteśmy jedynymi legionistami w Polsce – żartuje Formela.

Tutaj działa grupa:

Autor: aa/b / Źródło: TVN 24 Pomorze