Prokuratura rejonowa w Gdyni prowadzi postępowanie w sprawie wypadku, do którego doszło rano mieście. W wyniku zderzenia ciężarówki z trolejbusem zginęły dwie osoby, jedenaście zostało rannych.
- Ponieważ poszkodowanych jest więcej niż 10 osób, prowadzimy postępowanie pod kątem sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym. Na miejscu był już prokurator, wykonał oględziny i zdecyduje o dalszych czynnościach - przekazał w rozmowie z tvn24.pl Witold Niesiołowski, prokurator rejonowy w Gdyni.
Kierowca ciężarówki w szpitalu
Prokurator nie ujawnia, o jakich czynnościach mowa.
Z kolei z informacji przekazanych przez policję wynika, że kierowca ciężarówki nie został jeszcze przesłuchany.
- Kierowca również został ranny w wypadku i przebywa w szpitalu. Kiedy tylko pozwoli na to jego stan zdrowia, z pewnością będzie przesłuchany - mówi Michał Rusak z komendy miejskiej policji w Gdyni.
Rusak informuje też, że sprawdzany jest stan techniczny ciężarówki.
- Z informacji przekazanych przez świadków wynika, że kierowca ciężarówki jechał z bardzo dużą prędkością. Podobno trąbił, żeby ostrzec innych kierowców, co sugerowałoby, że miał problem z hamowaniem. Tę wersję zapewne zweryfikują wyniki badań technicznych – stwierdził Rusak.
Sprawdzą monitoring
Nagranie z miejskiego monitoringu również może zostać wykorzystane przez śledczych i policję.
- Oczywiście przekażemy nagrania, choć wydaje mi się, że nie będą one najlepszym dowodem, bo widać tam tylko skutki wypadku - stwierdził Dariusz Wiśniewski, komendant straży miejskiej w Gdyni.
- Nagranie z monitoringu z pewnością może zostać wykorzystane w postępowaniu - potwierdził rzecznik policji.
Zarówno prokuratura, jak i policja stwierdzają, że nie można mówić o czyjejkolwiek odpowiedzialności za spowodowanie wypadku, do momentu ustalenia przyczyn.
Tragiczny wypadek w Gdyni
Do wypadku ciężarówki i trolejbusu doszło około 9 rano, na zjeździe z estakady Kwiatkowskiego, na skrzyżowaniu z ulicą Morską.
Z zeznań świadków wynika, że ciężarówka z dużą prędkością zjeżdżała z estakady, a jej kierowca trąbił. Świadkowie podawali, że kierowca miał wyskoczyć z jadącej ciężarówki tuż przed zderzeniem.
Autor: md/mz / Źródło: TVN24 Pomorze