W szpitalu zmarł 42-letni kierowca samochodu, który zderzył z dwoma innymi autami we wtorek rano w pobliżu Ustki. W Bydlinie (woj. pomorskie) ford uderzył w tył jadącego dźwigu. Potem daewoo wjechało w forda. Pozostałe pięć osób, które zostały ranne w wypadku, nadal przebywa w szpitalu.
We wtorek rano doszło do wypadku na drodze krajowej nr 21. Około godz. 8.50 zderzyły się tam 3 samochody. Nie obyło się bez poszkodowanych i utrudnień na drodze.
- W wyniku poniesionych obrażeń zmarł 42-letni kierowca forda, który brał udział w wypadku w Bydlinie na Pomorzu - poinformował Robert Czerwiński ze słupskiej policji.
Ranni trafili do szpitala
W wypadku poza kierowcą forda ucierpiało jeszcze 5 osób: dwóch pasażerów forda i trzy osoby z daewoo.
- Wszyscy trafili do szpitala. Z tego co wiemy nie odnieśli poważniejszych obrażeń. Raczej są to ogólne potłuczenia, ale lekarze muszą to jeszcze sprawdzić - dodaje Czerwiński.
Próbował wyprzedzać
Ze wstępnych ustaleń policji wynikało, że ford jechał w kierunku Ustki. Kierowca miał próbować wyprzedzić jadącą przed nim ciężarówkę. Kiedy zauważył, że nie da rady, chciał z powrotem zjechać na swój pas i uderzył w tył pojazdu. Z kolei w forda miała wjechać kobieta jadąca daewoo z dwójką dzieci.
Po przesłuchaniu świadków okazało się, że wypadek wyglądał zupełnie inaczej. - Ford próbował ominąć ciężarówkę, wtedy uderzył w jej bok. Z tyłu jechało daewoo. Kobieta, która nim kierowała próbowała zjechać, żeby nie zderzyć się tymi autami. Mimo to i tak uderzyła w ciężarówkę - relacjonuje Czerwiński.
Odcinek drogi, na którym doszło do wypadku na kilka godzin został zamknięty. Policjanci w tym czasie wyznaczyli objazdy i kierowali ruchem. Teraz ruch w tym miejscu wrócił do normy.
Tutaj doszło do wypadku:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: mdr/aa/ws / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: TVN24