Dwanaście rodzin już dziś będzie mogło wrócić do sowich mieszkań. Od niedzieli czekali na wyburzenie jednej ze ścian zabytkowego młyna w Starogardzie Gdańskim, która - po wielkim pożarze - groziła zawaleniem na ich dom.
Pożar zabytkowego młyna w Starogardzie Gdańskim wybuchł w niedzielne popołudnie. W akcji uczestniczyło 19 jednostek straży pożarnej. W czasie pożaru zawalił się dach i stropy, a także część ścian wewnętrznych i jedna zewnętrzna.
Pod wpływem temperatury zapalił się też dach jednego z sąsiednich budynków i tam całkowicie zostało zniszczone jedno mieszkanie.
Ogień zagrażał też innym budynkom, z których zostali ewakuowani mieszkańcy.
Groziła zawaleniem
Po ugaszeniu, konieczne okazało się wyburzenie drugiej zewnętrznej ściany młyna, która została nadwyrężona. Groziła zawaleniem na sąsiadujący budynek.
O godz. 10.00 rozpoczęły się przygotowania do akcji. Na miejscu pojawił się ogrony dźwig i ekipa, która zabezpieczyła teren. Całą akcję prowadził inspektor nadzoru budowlanego.
Wyburzanie zakończono około godz. 16:00.
„Wrócą do domów jeszcze dzisiaj”
- Samo wyburzanie już się zakończyło. Zostaje nam jeszcze dopięcie formalności z nadzorem budowlanym. Wszyscy mieszkańcy wrócą do domów jeszcze dzisiaj - stwierdził Henryk Wojciechowski, wice prezydent Starogardu Gdańskiego.
Urzędnicy zapewniają, że mieszkańcy nie muszą obawiać się o bezpieczeństwo swoich mieszkań, bo w czasie, kiedy ich tam nie było, wejście do budynku zostało zaplombowane i przez całą dobę było pilnowane przez strażników miejskich oraz prywatną firmę ochroniarską.
7-osobowa rodzina straciła mieszkanie
Przez pożar młyna zniszczone zostało jedno mieszkanie, w którym do niedzieli przebywała 7-osobowa rodzina.
- Ta rodzina na nowe mieszkanie będzie musiała jeszcze trochę poczekać, w piątek kończy się remont mieszkania komunalnego, które chcemy im zaproponować. Jeśli się zgodzą będą mogli tam zamieszkać – mówi Zbigniew Toporowski, sekretarz miasta.
Przyczyna pożaru nieznana
Wciąż nie ustalono też przyczyny pożaru. – Policjanci badają okoliczności, jednak do tej pory mury groziły zawaleniem i przeprowadzenie szczegółowym badań nie było możliwe - mówi Marcin Kunka, rzecznik starogardzkiej policji.
Młyn od dawna nie był użytkowany.
Pożar młyna wybuchł w niedzielę popołudniu:
Autor: ws/md/roody / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24 | Olga Długokęcka