Od soboty za wstęp na sopockie molo trzeba będzie zapłacić. W tym roku będzie nieco drożej, ale niewiele. – Ceny wzrosły, bo rosną koszty utrzymania molo – tłumaczy zarządca.
Płatny wstęp na sopockie molo będzie obowiązywał od 26 kwietnia do 28 września. W tym czasie za pojedyncze wejściówki będzie trzeba zapłacić 7,5 zł za bilet normalny(zamiast dotychczasowych 7zł) oraz 4 zł za ulgowy (wcześniej było 3,5 zł).
Bez zmian pozostają ceny biletów rodzinnych (17,5 zł za dwoje dorosłych z dwojgiem dzieci lub 19 zł za dwoje dorosłych z trojgiem dzieci) oraz karnety na 15 wejść (80 zł normalny i 40 zł ulgowy).
- Niezmiennie na bezpłatne wejście mogą liczyć mieszkańcy Sopotu, oraz goście mariny Jachtowej – podkreśla Marcin Kulwas, zarządca obiektu.
800 tys. gości zostawiło 4 mln zł
W poprzednim sezonie molo w Sopocie odwiedziło około 800 tys. osób. Ze sprzedanych biletów Kąpielisko Morskie Sopot – zarządca obiektu – zarobił około 4 mln zł. – Od tej kwoty trzeba jednak od razu odliczyć 1,5 mln zł dla urzędu miasta tytułem opłat – zaznacza Kulwas i dodaje, że lwią część przychodu pożerają koszty remontów i napraw.
W tym roku planowane jest między innymi wyremontowanie ławek na tzw. patelni oraz odnowienie trawników.
Sopockie molo zostało zbudowane w 1928 roku. To najdłuższe molo nad Morzem Bałtyckim. Część spacerowa ma 511,5 metrów, z czego 458 m wchodzi w głąb Zatoki Gdańskiej. Jest jedną z największych atrakcji miasta.
Autor: md/kv / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: molo.sopot.pl