Kąpiel na golasa i po pijanemu może być kosztowna. Przekonał się o tym 45-latek, który rozebrał się i wskoczył do Brdy w Bydgoszczy. Gdy wychodził na brzeg, czekali już na niego policjanci. Teraz za swój wybryk będzie musiał zapłacić 600 zł.
Dla policjantów z Bydgoszczy to miała być zwykła interwencja. Dyżurny miejskiego monitoringu zauważył grupę mężczyzn pijących alkohol przy ul. Bulwary. Od razu wysłano tam patrol policji. Kiedy funkcjonariusze dotarli na miejsce, jeden z mężczyzn już kąpał się w Brdzie.
Zapomniał o kąpielówkach?
Na nagraniu widać jak 45-latek zatrzymuje się nad brzegiem Brdy i zaczyna się rozbierać. Na ziemi lądują ubrania i bielizna. Ku zaskoczeniu mijających go przechodniów okazuje się, że mężczyzna nawet nie miał zamiaru założyć kąpielówek, a przed kąpielą w rzece nie powstrzymały go barierki. Szybko i zwinnie przez nie przeszedł i wskoczył do wody.
- Po kilkuminutowej kąpieli 45-latek wyszedł na brzeg, gdzie zjawili się interweniujący policjanci. Funkcjonariusze poprosili go, aby się ubrał, a następnie wylegitymowali mężczyznę - mówi nadkom. Maciej Daszkiewicz z bydgoskiej policji.
Kosztowna kąpiel
To chyba najdroższa kąpiel w życiu tego 45-latka. Policjanci, którzy go wylegitymowali ukarali go dwoma mandatami. Jednym za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym oraz drugim za nieobyczajne zachowanie. 45-letni mieszkaniec Solca Kujawskiego musi łącznie zapłacić 600 zł.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KMP Bydgoszcz