W Kwidzynie (woj. pomorskie) 26-letni kierowca osobówki nie zapanował nad samochodem, uderzył w ścianę budynku mieszkalnego i przebił się do pokoju, w którym spały dwie osoby. Nikomu nic się nie stało.
Do zdarzenia doszło w czwartek około godz. 22.00. Policję poinformowała jedna z mieszkanek budynku wielorodzinnego.
- Mężczyzna wpadł w poślizg, uderzył przodem w ścianę domu i wybił dziurę w pokoju jednego z mieszkań, w którym spały dwie osoby w wieku 63 i 67 lat. W tym czasie, w innym pokoju, przebywała matka z 7-miesięcznym dzieckiem. Na szczęście nikomu nic się nie stało – informuje Komenda Wojewódzka Policji.
Policjanci ustalili, że autem jechał 26-letni mieszkaniec gminy Kwidzyn.
Dziura przed świętami. Kto zapłaci?
Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego zadecydował, że budynek nadaje się do użytku i nie ma potrzeby ewakuacji mieszkańców (ok. 20 osób - red.). Wymaga jednak remontu, którym najprawdopodobniej zajmie się administracja.
Według informacji policji, sprawą dalej będzie zajmował się sąd, który może zadecydować o zwrocie kosztów remontu przez sprawcę kolizji.
Sprawą zajmie się sąd
Jak informuje policja, 26-letni kierowca był trzeźwy. Mundurowi nie wykluczają, że prawdopodobną przyczyną wypadku mogła być nadmierna prędkość. To wyjaśni policyjne postępowanie.
Mężczyzna może odpowiedzieć za "nieumyślne sprowadzenie katastrofy w ruchu lądowym, zagrażającej życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w wielkich rozmiarach". Za to grozi do 5 lat więzienia.
Autor: ws/mz / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KWP Gdańsk