23-letni kierowca, który potrącił sześcioletnią dziewczynkę na pasach w Wejherowie (Pomorskie), usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i został tymczasowo aresztowany. Dziecko zmarło w szpitalu w wyniku poniesionych obrażeń. Sześciolatka przechodziła przez jezdnię na zielonym świetle.
23-latek, który w czwartek, 2 grudnia mercedesem sprinterem uderzył na pasach sześcioletnie dziecko, został przewieziony do prokuratury. - Mężczyźnie postawiono zarzut z artykułu 177 Kodeksu karnego paragraf 2, czyli spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym - przekazała nam Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Mężczyźnie grozi do ośmiu lat więzienia.
- Mężczyzna przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się do popełnienia zarzuconego mu przestępstwa. Złożył wyjaśnia, z których wynika, że nie obserwował w sposób prawidłowy drogi. Prokurator podjął decyzję o skierowaniu do sądu wniosku o tymczasowe aresztowane podejrzanego na okres trzech miesięcy - dodała Wawryniuk.
Sąd aresztował na trzy miesiące 23-letniego kierowcę. Poinformowała o tym w piątek wieczorem prokurator Grażyna Wawryniuk.
Policja: wjechał na przejście dla pieszych na czerwonym świetle
Do wypadku doszło w pobliżu skrzyżowania ulic Gdańskiej i Rybackiej w Wejherowie.
- Sześciolatka wraz z babcią i młodszym rodzeństwem przechodziła przez pasy, gdy uderzyło w nią auto. Była reanimowana przez ratowników i w poważnym stanie trafiła do szpitala – relacjonowała aspirant sztabowy Anetta Potrykus z Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie. Życia dziewczynki nie udało się uratować.
Ustalenia policji potwierdziły, że to kierowca wjechał na przejście dla pieszych na czerwonym świetle, a dziecko przechodziło przez jezdnię na zielonym świetle. Wstępne badania krwi wykazały, że kierowca busa był trzeźwy.
Źródło: TVN24 Pomorze/PAP
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Wejherowie