Przed Sądem Rejonowym w Słupsku ruszył proces dwóch byłych pracowników miejscowego schroniska, oskarżonych o znęcanie się nad zwierzętami i ich bezpodstawne uśmiercanie.
Pielęgniarzowi Janowi K. prokuratura zarzuciła w akcie oskarżenia, że od września 2007 r. do marca 2009 r. zadawał ból znajdującym się w schronisku psom. Mężczyzna miał kopać zwierzęta i polewać je zimną wodą oraz straszyć głośnym krzykiem.
Natomiast weterynarzowi Partykowi R. zarzucono, że od 2 listopada 2006 r. do maja 2009 r. uśmiercił 68 psów z naruszeniem ustawy o ochronie zwierząt.
Nie przyznali się do zarzutów
Obu grozi do roku więzienia, ograniczenie wolności lub grzywna. W śledztwie mężczyźni nie przyznali się do zarzutów.
Na poniedziałkowej rozprawie - jak poinformowała rzeczniczka Sądu Okręgowego w Słupsku sędzia Danuta Jastrzębska - Jan K. złożył wyjaśnienia, natomiast Patryk R. odpowiadał jedynie na pytania. W czerwcu sąd zacznie przesłuchiwać świadków.
Animalsi przejmują schronisko
W związku z prokuratorskim postępowaniem prezydent Słupska zdecydował o likwidacji schroniska jako miejskiej jednostki organizacyjnej. W kwietniu tego roku ogłosił konkurs na prowadzenie placówki przez organizację pozarządową. Wygrało go Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt Animals. Na mocy podpisanej w ubiegłym tygodniu umowy OTOZ Animals przejmie schronisko 1 lipca i będzie je prowadzić do końca 2013 roku.
Autor: maz/par / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24