58-letni mieszkaniec gminy Dzierzgoń najpierw miał kilkakrotnie uderzyć psa siekierą w głowę, a potem wyrzucić do go rowu. Obrażenia zwierzęcia były tak poważne, że trzeba było je uspić. Mężczyznie postawiono zarzuty, grożą mu trzy lata więzienia.
Mężczyznę niosącego skatowanego psa zauważyła jedna z mieszkanek. Kobieta zawiadomiła policję.
- Kiedy dojechaliśmy na miejsce, pies był już w stanie agonalnym. Wezwany weterynarz musiał go uśpić - poinformowała st. sierż. Karolina Gostoł-Zawicka ze sztumskiej policji. – Policjanci ustalili, że 58-latek pokłócił się z jednym z członków swojej rodziny, a agresję skierował na czworonoga – dodała.
Podczas przesłuchania, mężczyzna przyznał się do skatowania psa i wyrzucenia go do rowu.
- Zapowiedział, że dobrowolnie podda się karze. Usłyszał już zarzuty, za zabicie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem grozi mu kara trzech lat więzienia – powiedziała Gostoł-Zawicka.
W tej gminie mężczyzna skatował psa:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: mol/ws / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24