Do zdarzenia doszło wieczorem 4 listopada, policja poinformowała o sprawie kilka dni później. 42-latek w jednym ze sklepów na terenie sopockiego dworca kolejowego schował dwie butelki alkoholu w nogawkach spodni i wyszedł, nie płacąc za towar. Sytuację zauważył pracownik ochrony, który szybko dogonił uciekającego mężczyznę. Między nimi doszło do szamotaniny.
– Złodziej uderzył ochroniarza, a następnie także przypadkowego przechodnia. Ochroniarz i przechodzień doznali obrażeń skutkujących naruszeniem czynności narządów ciała. W obezwładnieniu agresora pomogło kilku innych przechodniów – przekazała Komenda Miejska Policji w Sopocie.
Podczas szamotaniny jedna z butelek ukrytych w nogawkach rozbiła się, powodując skaleczenia u sprawcy.
Mężczyzna był pijany
Chwilę później na miejsce przybyli wezwani policjanci, którzy przejęli mężczyznę. Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad dwa promile alkoholu.
Zatrzymany 42-letni mieszkaniec Dzierżoniowa został doprowadzony do sopockiej komendy, a następnie do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty kradzieży rozbójniczej oraz naruszenia czynności narządów ciała. Sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt.
Autorka/Autor: ng
Źródło: KMP Sopot, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KMP Sopot