Tragiczny wypadek na ścieżce rowerowej. Kierowca pod wpływem "substancji odurzających"

Wypadek na al. Grunwaldzkiej  w Gdańsku
Wypadek na al. Grunwaldzkiej w Gdańsku
Źródło: Robert Zaputowicz | TVN 24

Po sobotnim wypadku na ścieżce rowerowej w Gdańsku policja przebadała mężczyznę, którego podejrzewa o spowodowanie tragicznego w skutkach zderzenia. Był pod wpływem substancji odurzających. Okazało się, że nie miał uprawnień do prowadzenia samochodu.

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że do wypadku doszło, kiedy kierowca nissana próbował zmienić pas ruchu i zderzył się z citroenem. Ten z kolei wjechał w trójkę rowerzystów, jadących ścieżką rowerową.

W wypadku ucierpiały cztery osoby: kierowca nissana oraz troje rowerzystów - mężczyzna i dwie kobiety.

Jak podała w rozmowie z portalem tvn24.pl policja, w sobotę wieczorem zmarła 40-letnia rowerzystka, która była w najcięższym stanie. Życiu drugiej, której stan też był ciężki, oraz życiu rowerzysty, który miał lżejsze obrażenia, nic nie zagraża.

Kierowca nissana nie odniósł poważniejszych obrażeń. Trafił na komendę.

Kierowca w areszcie

- Okazało się, że nie ma uprawnień do tego, żeby prowadzić pojazd. Nigdy nie posiadał prawa jazdy. Przeprowadzono też testy, żeby sprawdzić, czy był pod wpływem substancji odurzających. Wynik był pozytywny - informuje Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Obaj kierowcy byli trzeźwi - dodaje.

40-latkowi pobrano też krew i mocz do dalszych badań. Na razie nie wiadomo, jakie substancje zażył. Policja podejrzewa, że były to narkotyki.

Obecnie mężczyzna przebywa w areszcie. W poniedziałek ma zostać doprowadzony do prokuratury. Tylko za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi mu od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Na razie jednak nie usłyszał zarzutów.

Rekowska informuje, że w niedzielę przesłuchiwani będą świadkowie. Funkcjonariusze analizują nagrania monitoringu.

Wypadek w Gdańsku

Wypadek w Gdańsku

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: aa/lulu / Źródło: TVN 24 Pomorze

Czytaj także: