Gdański TBM miał zacząć wiercić w marcu, wciąż jednak czeka na sygnał do startu. Powodem opóźnienia są zlecone szczegółowe badania gruntu, które zlecił wykonawca. Są one niezbędne, aby uniknąć awarii podobnej do tej, która miała miejsce przy budowie drugiej linii metra w Warszawie.
TBM "Damroka" jest już zmontowana i gotowa do pracy. Czeka 20 metrów pod ziemią w szybie startowym po wschodniej stronie Martwej Wisły. Do rozpoczęcia drążenia brakuje już tylko dokładnych wyników badań gruntu.
– To tak poważna inwestycja, że chcemy być w 100 procentach pewni tego, co tam spotkamy, dlatego że to nie jest kawałek autostrady, którą można rozkopać i poprawić. Tu jak się wjedzie tarczą do środka ziemi trzeba być pewnym – mówi Janusz Sokolnicki, dyrektor kontraktu.
Badania niezbędne
Jak relacjonuje reporter TVN24 Daniel Stenzel, badania są niezbędne, by uniknąć awarii, która miała miejsce przy budowie II linii metra w Warszawie.
W nocy z 13 na 14 sierpnia 2012 r. na budowie stacji Powiśle budowniczy natrafili na ciek wodny. Stacja została zalana, woda wymyła m.in. grunt pod tunelem Wisłostrady. Ruch w tunelu został zamknięty.
Badania mają odpowiedzieć na pytanie, jaki rodzaj betonowych pierścieni zostanie zastosowany przy budowie tunelu. Mają one chronić tunel przed tzw. soczewkami wodnymi, które przy niewłaściwej izolacji mogą powodować, że do wnętrza może zacząć dostawać się woda.
– Mamy ok. 80 proc. tych badań, okazało się, że dotychczasowe wyniki potwierdzają nasze założenia projektowe. Pozostałe otrzymany za 2-3 dni – zapewnia Sokolnicki.
- Lepiej zrobić jedno badanie genealogiczne więcej, niż jedno mniej. Mamy tu bardzo zróżnicowane podłoże genealogiczne – dodaje Magdalena Skorupka Kaczmarek, rzecznik prasowy Gdańskich Inwestycji Komunalnych.
Zacznie na przełomie maja i czerwca
W przyszłym tygodniu odbędą się pierwsze próby rozruchowe. Zmontowany zostanie też "fałszywy" tunel, z którego planowany jest start maszyny. Pierwsze prace przy drążeniu tunelu mają się rozpocząć na przełomie maja i czerwca.
- Podstawowym elementem całej konstrukcji jest tarcza wiercąca, tubingi czyli pierścienie obudowy tunelu są układane w ogonie tarczy. TBM będzie drążył z szybkością 10m na dobę, to oznacza, że drążenie potrwa ok. 3 miesiące na pierwszą nitkę tunelu, potem się wycofa i zacznie drążyć drugą nitkę – tłumaczy Piotr Czech, inżynier kontraktu GIK.
Inwestycja za 885 mln zł.
Gigantyczny "kret" powstał na zamówienie w Niemczach. Budowano go 9 miesięcy. TBM, na czas transportu z Niemiec do Gdańska został rozłożony. Większość elementów docierała drogami, ale te największe do Gdańska przypłynęły statkiem. Koszt gigantycznego kreta to 80 mln zł. Koszt całej budowy odcinka tunelowego to 885 mln zł.
Tunel pod Martwą Wisłą będzie jedną z największych i najbardziej spektakularnych inwestycji miasta w ostatnich latach, to pierwszy taki drogowy tunel w Polsce. Zgodnie z założeniem, ma być zbudowany do końca 2014 roku. Pierwsze samochody będą mogły pojechać na początku 2015 roku.
To jedna z części tzw. Trasy Słowackiego, ma ona być szybkim połączeniem do portu i okolic PGE Areny. Z obwodnicy południowej Gdańska, dzięki tunelowi, będzie można dojechać do stadionu i Nowego Portu, omijając korki w centrum miasta. Z drugiej strony trasa będzie prowadziła do lotniska.
Autor: ws/par / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: PAP | Adam Warżawa