W jednym z mieszkań w Szczecinie znaleziono ciała trzech osób: dwóch kobiet i mężczyzny. Śledczy ustalają, co się dokładnie stało. - Trwa zabezpieczanie śladów i gromadzenie materiału dowodowego w sprawie śmierci trzech osób - informuje prokuratura. I przekazuje, że sprawca zdarzenia nie jest poszukiwany.
W nocy z piątku na sobotę do domu na osiedlu Wrzosowe Wzgórze w Szczecinie wezwano policję. Jak informuje RMF FM, dzwonić na służby miał 11-letni chłopiec.
- W związku ze zdarzeniem, które miało miejsce w nocy, prokurator z udziałem techników kryminalistyki, jak również policji wykonywał czynności procesowe - powiedziała w sobotę rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Alicja Macugowska-Kyszka. Jak dodała, czynności były prowadzone "w celu zabezpieczenia śladów i dowodów przed ich zniekształceniem bądź zniknięciem".
Trzy ciała w mieszkaniu. Prokuratura: nikt nie został zatrzymany i nikt nie jest poszukiwany
Na miejscu znaleziono ciała trzech osób: dwóch kobiet i mężczyzny. Jak przekazuje prokurator, przeprowadzona będzie sekcja zwłok zmarłych. - Trwa zabezpieczanie śladów i gromadzenie materiału dowodowego - podkreślila Macugowska-Kyszka. Jak przekazała nam prokurator, w związku ze sprawą nikt nie został zatrzymany i nikt nie jest również poszukiwany.
Śledczy - na tym etapie postępowania - nie udzielają więcej informacji.
RMF FM: policję na miejsce wezwał 11-letni chłopiec
O sprawie jako pierwszy poinformowało RMF FM. Według rozgłośni do zdarzenia doszło w trakcie awantury domowej. Zabójstwa dwóch kobiet miał dokonać nożem mężczyzna, który następnie miał popełnić samobójstwo.
Ofiary to jego żona (która według informacji portalu zmarła po przewiezieniu do szpitala) i teściowa. Policję na miejsce tragedii wezwał syn - 11-letni chłopiec - dodano. Prokuratura w rozmowie z TVN24 nie skomentowała, ani nie potwierdziła informacji o dziecku, które miało być świadkiem zdarzenia.
Źródło: TVN24 Szczecin, RMF FM, PAP
Źródło zdjęcia głównego: DarSzach / Shutterstock