W środę rano premier Tusk wygłasza w Sejmie expose przed głosowaniem o wotum zaufania dla jego rządu. - W sierpniu prezydenta niechętnego zmianom, jakie proponowaliśmy, zastąpi prezydent co najmniej równie niechętny propozycjom, jakie wydały się atrakcyjne 11 milionom osób, które oddały głos na koalicję 15 października - mówił, nawiązując do wyborczego zwycięstwa Karola Nawrockiego.
Podczas wystąpienia Tusk stwierdził, że wszyscy politycy na sali plenarnej znają "i smak zwycięstwa, i gorycz porażki". Jak podkreślał, sam również je zna. - Ale nie znam takiego słowa jak kapitulacja - dodał szef rządu.
Tusk o nieprawidłowościach w trakcie wyborów. "Nie rozumiem śmiechu"
W trakcie przemówienia premier odniósł się do podejrzeń nieprawidłowości w trakcie wyborów prezydenckich. - Niezależnie od emocji i złych informacji, jeśli chodzi o przebieg wyborów i możliwe nadużycia czy fałsze w czasie głosowania i liczenia głosów, my na pewno uszanujemy wynik wyborów - oświadczył. - Ale przede wszystkim uszanujemy konstytucję i zasady ustroju - dodał.
Tusk zapowiedział, że "cały czas będzie apelował do wszystkich instytucji odpowiedzialnych za kontrolę, przebieg i uznanie legalności wyborów, aby bardzo rzetelnie ocenić wszystkie sygnały o nieprawidłowościach czy ryzykach fałszy".
W tym momencie na sali plenarnej rozległ się śmiech posłów opozycji. - Nie rozumiem śmiechu z tego tytułu. Śmiejecie się ze wszystkich wyborców, bo wszyscy wyborcy mają święte prawo wiedzieć, że każdy głos każdej Polki, każdego Polaka bez wyjątku ma taką samą wagę i wymaga szacunku od wszystkich organów władzy - powiedział premier.
Autorka/Autor: momo/ads
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Rafał Guz/PAP