Wypadł z zakrętu i uderzył w podporę tuż obok przystanku, a potem pieszo uciekł z miejsca wypadku. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Policja szuka kierowcy.
W czwartek około 20 kierowca bordowego renault stracił panowanie nad samochodem i uderzył w betonową podporę ekranów dźwiękochłonnych tuż obok przystanku autobusowego na ul. Wszystkich Świętych w Szczecinie. Wcześniej przejechał przez pas zieleni, chodnik i ścieżkę rowerową, na których znajdowali się ludzie. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Zanim na miejscu zjawiły się pogotowie i policja, kierowca zniknął. – Przepytaliśmy już kilka osób w tej sprawie. Sprawdzamy, kto kierował autem w momencie zdarzenia. Na razie nie namierzyliśmy sprawcy – usłyszeliśmy od podkom. Mirosławy Rudzińskiej z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.
Funkcjonariusze podejrzewają, że prowadzący pojazd był pijany.
Auto ma rozbity cały przód, zbiła się też przednia szyba. Późnym wieczorem pojazd został zabrany przez pomoc drogową.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa/gp/jb / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24