Ponad 700 samochodów, w tym wiele ciężarowych – tyle co godzinę ma wjeżdżać do miejscowości Strzelno (woj. kujawsko-pomorskie). Mieszkańcy skarżą się na słabo funkcjonujące przejścia dla pieszych, hałas i walczą o obwodnicę.
Jak wyliczył w rozmowie z TVN24 jeden z mieszkańców Strzelna, codziennie do miasta wjeżdża około 20 tysięcy samochodów. To w dużej mierze ciężarówki.
Na jednym z nagrań z monitoringu widać, że starsza kobieta po wejściu na pasy musi niemalże uciekać przed ciężarówką, która na początku nie zamierza się zatrzymać.
Jedna z takich ciężarówek kilka dni temu uderzyła w przechodzącą na pasach 80-latkę.
- Ta ostatnia tragedia przelała czarę goryczy. Problem jest bardzo duży, bo na co dzień przez te przejścia przechodzą rodzice prowadzący dzieci do przedszkola. Kilkadziesiąt dzieci każdego dnia musi pokonać bardzo niebezpieczne przejście, które jest niedostosowane do ruchu tranzytowego – tłumaczy mieszkający w Strzelnie mężczyzna.
Mieszkańcy skarżą się też na hałas, spaliny a także wywoływane przez ciężarówki drgania, które niszczą budynki.
Ronda zamiast obwodnicy?
Dlatego mieszkańcy Strzelna domagają się wybudowania obwodnicy. Urzędnicy jednak rozkładają ręce i przekonują, że pieniędzy na obwodnicę nie ma.
– Obwodnica Strzelna nie jest ujęta w programie budowy dróg na kolejne lata. Planujemy jednak w przyszłym roku w centrum miasta, gdzie stykają się dwie drogi krajowe, wybudować dwa ronda, które poprawią bezpieczeństwo i płynność ruchu – mówi Tomasz Okoński z bydgoskiego oddziału GDDKiA.
To jednak mieszkańców Strzelna nie przekonuje. Zapowiadają blokadę dróg, by wymusić na urzędnikach zmianę decyzji.
Autor: wini/ ks / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Strzelno Online