Do lasu pojechała po grzyby, które później miała sprzedać. Tak 47-letnia Urszula B. dorabiała do pensji męża. Pewnego dnia nie wróciła, jej ciało znalazł kierowca ciężarówki. Po 17 latach od zbrodni śledczy wytypowali podejrzanego. Dariusz P. został zatrzymany na lotnisku w Gdańsku. Usłyszał już zarzut i trafił do aresztu.
Zagadkę sprzed 17 lat udało się rozwikłać dzięki pracy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, funkcjonariuszy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku z tzw. archiwum X oraz Wydziału Kryminalnego. Dariusz P. został aresztowany w związku z zabójstwem 47-letniej Urszuli B., której ciało znaleziono w lipcu 2004 roku w lesie koło Stężycy na Kaszubach (Pomorskie).
Rankiem 10 lipca 2004 roku Urszula B. pojechała do lasu w miejsce, gdzie zwykle zbierała grzyby. Razem z mężem mieli sześcioro dzieci. Latem i jesienią kobieta zbierała leśne runo, które sprzedawała w stężyckim skupie. W ten sposób dorabiała do pensji męża, który wówczas był kierowcą PKS.
Tamtego dnia Urszula B. nie wróciła jednak z lasu. Przed godziną 8 rano jej ciało znalazł kierowca ciężarówki, który jechał akurat trasą Gołubie - Stężyca.
Mężczyzna zawiadomił policję. Według ustaleń funkcjonariuszy, zabójca udusił swoją ofiarę i częściowo ją rozebrał. Jej ciało leżało zaledwie dziesięć metrów od drogi. Kilka metrów dalej leżał rower, słoik i reklamówka z kilkoma grzybami. W trakcie śledztwa policjanci znaleźli wiele śladów zabójcy - z nich udało się odtworzyć profil DNA podejrzanego o morderstwo.
Przez 17 lat zabójca był jednak nieuchwytny.
- Wykonane na miejscu zdarzenia czynności i prowadzone postępowanie nie pozwoliły policjantom ustalić i zatrzymać sprawcy tej zbrodni. Sprawa została umorzona, ale śledczy o niej nie zapomnieli - mówi podinsp. Maciej Stęplewski, oficer prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gdańsku.
Po 17 latach został zatrzymany
Po latach sprawą ponownie zajęli się funkcjonariusze z gdańskiego "archiwum X".
- Śledczy podjęli współpracę z policjantami z Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Gdańsku, którzy, wykorzystując nowoczesne metody badań, ponowne poddali analizie zabezpieczony w 2004 roku materiał dowodowy. Weryfikacja genetyczna śladów biologicznych doprowadziła do wytypowania i zatrzymania osoby podejrzanej o dokonanie zabójstwa - dodaje Stęplewski.
Jak się okazało, mężczyzna był przesłuchiwany w charakterze świadka w toku śledztwa prowadzonego w 2004 roku.
Dariusz P. został zatrzymany we wtorek na lotnisku w Gdańsku, kiedy wysiadał z samolotu. - Mężczyzna został doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, gdzie usłyszał zarzut zabójstwa. W chwili popełnienia zarzuconego czynu był nieletni, skończył 15 lat - przekazała Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Podejrzany nie przyznał się do zabójstwa 47-letniej Urszuli B. Na wniosek prokuratora sąd aresztował Dariusza P. na trzy miesiące. Grozi mu kara pozbawienia wolności od 8 do 15 lat lub kara 25 lat pozbawienia wolności.
Źródło: TVN24/PAP
Źródło zdjęcia głównego: KWP Gdańsk