Kostki trotylu, granaty i karabiny wykopał operator koparki

Policjanci zgłoszenie o wykopaniu niewybuchów dostali we wtorek przed godziną 15. Odkrycia dokonał operator koparki, który prowadził prace na terenie budowy w Sopocie. - Na miejsce od razu wysłano policyjnego pirotechnika, który potwierdził zgłoszenie. Funkcjonariusz wśród znalezionych niewybuchów rozpoznał między innymi kostki trotylu, głowicę pancerfausta, granat nasadkowy, naboje, karabiny i magazynki. Miał też podejrzenie, że pod ziemią znajduje się dużo więcej niewybuchów - przekazali sopoccy policjanci.

Funkcjonariusze zabezpieczyli miejsce zdarzenia i wezwali na miejsce wojskowych saperów.

Jak się później okazało, podejrzenia policyjnego pirotechnika były słuszne. Wojskowi odkryli magazyn z zawartością między innymi dwóch pocisków rakietowych, dziewięciu wyrzutni rakiet, kilku min przeciwpiechotnych, granatów, kilkunastu karabinów, ponad 500 sztuk amunicji oraz kilkudziesięciu kostek trotylu. Cały znaleziony arsenał został zabezpieczony przez saperów i wywieziony celem neutralizacji. 

Policjanci podkreślają, że wojskowy materiał wybuchowy, niezależnie od daty jego produkcji, wciąż zachowuje swoje właściwości i jest praktycznie całkowicie odporny na działanie wszelkiego rodzaju warunków atmosferycznych. W przypadku znalezienia takich przedmiotów trzeba natychmiast powiadomić policję.

- Chociaż II wojna światowa zakończyła się dziesiątki lat temu, to wciąż w życiu codziennym spotykamy się z jej pozostałościami. Nadal odnajdujemy przedmioty, które mają znamiona uzbrojenia wojskowego. Niestety ludzka ciekawość okazuje się zgubna, prowadząc nie tylko do nieszczęść, ale i do śmierci - przekazali funkcjonariusze.

OGLĄDAJ TELEWIZJĘ NA ŻYWO W TVN24 GO >>>