Trzech braci brutalnie pobiło 17-latka i jego ojca w miejscowości Wiśniewo pod Elblągiem. Chłopak został zaatakowany, bo spotykał się z dawną „miłością” jednego z braci. Ojciec nastolatka, który stanął w jego obronie ma niedowład nóg.
Do zdarzenia w niedziele około godz. 23.00. Do 17-latka, który siedział na przystanku PKS podjechało trzech mężczyzn. – Chłopak został uderzony pięścią w twarz. Jak tłumaczyli sprawcy, chodziło o dawną „miłość” jednego nich, z którą nastolatek obecnie się spotykał. Po chwili mężczyźni odjechali, a 17-latek zadzwonił do ojca po pomoc – tłumaczy Jakub Sawicki, rzecznik prasowy policji w Elblągu.
Pałami po głowie
Ojciec odebrał chłopaka z przystanku. Po drodze zobaczyli jednego z napastników więc zatrzymali się, aby wyjaśnić całą sytuacje. Do wyjaśnień nie doszło ponieważ ojciec i syn zostali brutalnie pobici. - Trzech młodych mężczyzn rzuciło się na nich z kijami. Bili ich po całym ciele, a szczególnie po głowie. 36-latek trafił do szpitala z pękniętą podstawą czaszki, stłuczeniem i wstrząsem mózgu. W chwili obecnej ma niedowład nóg - wyjaśnia Sawicki. Mężczyzna może już do końca życia jeździć na wózku. - Jego syn odniósł mniej poważne obrażenia, ale wymagał opieki ambulatoryjnej – wyjaśnia rzecznik.
Trzej bracia podejrzani
W środę policjanci zatrzymali trzech braci 24-letniego Adriana B., 21-letniego Kamila B. i 16-letniego Dawida B., mieszkańców miejscowości Wiśniewo.
- Tylko 21-latek przyznał się do pobicia. Na wniosek policji i prokuratury Sąd Rejonowy w Elblągu aresztował dziś Adriana i Kamila B. – wyjaśnia rzecznik. - Najmłodszy z braci, decyzją sądu rodzinnego, trafi do schroniska dla nieletnich – dodaje.
Dwóm dorosłym braciom grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
Autor: dg/aja / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KWP Elbląg