Myśliwi urządzają zbiorowe polowanie na dziki, gminni urzędnicy "na wszelki wypadek" zamykają jedną ze ścieżek rowerowych i ostrzegają, że przebywanie na niej grozi kalectwem lub śmiercią. W okolicy pojawiły się odpowiednie ogłoszenia. Sami myśliwi podkreślają, że polują w tym miejscu od 50 lat i zawsze było bezpiecznie.
Jazda ścieżką rowerową w Kołbaskowie, woj. zachodniopomorskie może grozić śmiercią lub kalectwem. Ale tylko w najbliższą sobotę. Kartki z takim ostrzeżeniem pojawiły się w pobliżu "Szlaku Bielika" na odcinku Kamionki-Pargowo.
W tym czasie na terenach należących do Polskiego Związku Łowieckiego odbędzie się zbiorowe polowanie na dziki. Ścieżka będzie zamknięta w najbliższą sobotę w godzinach 8-14.
- W lesie pojawi się około 30-40 myśliwych i naganiaczy. To polowanie nie jest żadną nowością. Organizujemy je w tym miejscu od 50 lat - tłumaczy Bartosz Bukowski z Polskiego Związku Łowiectwa w Szczecinie.
Powody do niepokoju?
Polowanie w pobliżu miejsca uczęszczanego przez turystów i mieszkańców może budzić wątpliwości. Zwłaszcza, że niespełna tydzień temu w Wielkopolsce podczas polowania zginął przypadkowy rowerzysta. Trafił go w głowę pocisk, który zabił sarnę, a potem przeleciał przez las. Myśliwi zapewniają, jednak że nie ma powodów do obaw, bo są odpowiednio przygotowani.
- Tak jak co roku na ścieżce pojawią się specjalne tablice ostrzegawcze. Wiemy, że gmina też już zamieściła ostrzeżenia w tym miejscu oraz na stronie internetowej. Ponadto w dniu polowania w lesie pojawią się też osoby w odblaskowych kamizelkach, które będą dodatkowo informować ewentualnych pieszych i zagrożeniu - tłumaczy Bukowski.
Uczestnicy polowania będę strzelać maksymalnie 30 metrów w głąb lasu. Zgodnie z przepisami, zanim oddadzą strzał, muszą się upewnić, że mają czystą pozycję. - Jak tylko pojawia się wątpliwość, że osoba postronna może być w pobliżu, to myśliwy musi opuścić broń- dodaje Bukowski.
W 2015 r. w ponad 2554 kołach łowieckich działało 118 tys. 362 myśliwych, o ponad 2 tys. więcej niż w 2014 r. i o ponad 9 tys. więcej niż w 2010 r. Na początku nowego stulecia, w 2000 r. liczba członków kół wynosiła ponad 100 tys. osób. - poinformował w środę GUS.Według szacunków w ubiegłym roku w polskich lasach, łąkach i polach żyło: 867 tys. saren, 709 tys. zajęcy, 520 tys. bażantów, 284 tys. kuropatw, 264 tys. dzików, 214 tys. jeleni, 202 tys. lisów, 28 tys. danieli i 19 tys. łosi. Urząd dodał, że w roku łowieckim 2014/2015 (trwa od 1 kwietnia do 31 marca) myśliwi odstrzelili ponad 290 tys. dzików, 195 tys. saren, 147 tys. lisów, blisko 130 tys. bażantów, 83 tys. jeleni, 15 tys. zajęcy, ponad 8 tys. danieli i 2,5 tys. kuropatw.3 listopada obchodzony jest dzień św. Huberta, patrona jeźdźców, leśników i myśliwych. (PAP)
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: aa / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Pomorze