- Prokuratura Okręgowa w Gdańsku prowadzi śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych - dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
- 20 stycznia "Gazeta Wyborcza" ujawniła, że Karol Nawrocki przez ponad pół roku korzystał z apartamentu deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym, chociaż mieszka zaledwie pięć kilometrów od niego.
- Prokuratura Okręgowa w Gdańsku poinformowała, że 23 maja przedłużyła śledztwo do 1 września.
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku przedłużyła do 1 września śledztwo w sprawie apartamentów Muzeum II Wojny Światowej.
- Do tej pory przesłuchano kilkudziesięciu świadków, pracowników muzeum, administracji muzeum, pracowników ochrony, serwisu sprzątającego, działu marketingu, działu sprzedaży - przekazała nam Agnieszka Nickel-Rogowska z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Dodała, że zgromadzono też między innymi dokumentację związaną z rezerwacją komercyjną apartamentów Muzeum II Wojny Światowej, zabezpieczono kalendarze służbowe poszczególnych dyrektorów oraz dokumentację związaną z organizacją imprez na terenie MIIWŚ, "a w związku z tym, koniecznością zapraszania i zapewniania noclegu dla gości".
Nie przesłuchano jednak jeszcze samego Karola Nawrockiego.
- Aktualnie wystąpiliśmy o przeprowadzenie analizy kryminalnej, polegającej na zestawieniu zeznań świadków z tymi dokumentami, które otrzymaliśmy od muzeum - tłumaczyła Nickel-Rogowska.
Dodała, że po dopiero po tej analizie będzie decyzja o kolejnych przesłuchaniach, między innymi Karola Nawrockiego.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Śledztwo w sprawie apartamentów
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku prowadzi śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych poprzez dopuszczenie do nieodpłatnego korzystania z pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Chodzi o okres od 18 października 2017 do czerwca 2024 roku.
W okresie, który sprawdza prokuratura, placówką zarządzało trzech dyrektorów: Karol Nawrocki, Grzegorz Berendt i obecny pełniący obowiązki dyrektor Rafał Wnuk.
Wszczęcie śledztwa jest pokłosiem medialnych doniesień, iż Nawrocki jako dyrektor muzeum przez ponad pół roku korzystał z apartamentu deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć mieszka ledwie 5 km od niego, i za pobyt nie zapłacił. Według informacji udzielonej "GW" przez obecną dyrekcję instytucji, w sumie w latach 2018-2020 Nawrocki zarezerwował 19 pobytów w kompleksie hotelowym należącym do muzeum, a w okresie 2020-2021 - 182, czyli razem 201 dni, w tym 197 w apartamencie.
Tłumaczenia Nawrockiego i odpowiedzi MIIWŚ
W połowie stycznia Nawrocki na konferencji prasowej powiedział, że jako dyrektor MIIWŚ podczas pandemii COVID-19 dwukrotnie spędził w apartamencie 10-dniową kwarantannę, wykonując zdalnie swoje obowiązki. Oświadczył, że nie jest prawdą, iż mieszkał tam przez 200 dni, apartament był przez tyle dni zarezerwowany na jego nazwisko. Ponadto zaznaczył, że apartament ten służył też "do spotkań służbowych z gośćmi z zagranicy oraz z kraju".
Jak powiedział, apartamenty i pokoje w Muzeum II Wojny Światowej zostały wybudowane przez jego poprzednika na stanowisku dyrektora placówki prof. Pawła Machcewicza. Dodał, że gdy on został dyrektorem placówki, skomercjalizował te nieruchomości, aby przynosiły dochód poprzez wynajem turystyczny.
Obecna dyrekcja muzeum, czyli dyrektor prof. Rafał Wnuk i jego zastępca dr Janusz Marszalec, na początku lutego br. w wydanych oświadczeniu zaprzeczyli, że apartamenty i pokoje gościnne usytuowane w gmachu muzeum powstały jako mieszkania przeznaczone dla poprzedniej dyrekcji. - Ani dyrektor prof. Paweł Machcewicz (współtwórca i były dyrektor muzeum), ani żaden z jego zastępców nie spędzili w tych pomieszczeniach nawet doby - podano.
Zdaniem obecnych władz muzeum nie jest również prawdą twierdzenie, że to dopiero Nawrocki zadecydował o udostępnieniu apartamentów i pokoi w celach komercyjnych – na wynajem zostały przewidziane już na etapie projektowania budynku muzeum. W oświadczeniu władze muzeum podkreśliły, że zyski z ich najmu miały zasilać budżet instytucji oraz obniżać koszty organizowanych wydarzeń poprzez udostępnianie pokojów gościom (prelegentom, historykom, artystom, muzealnikom).
"Nie jest również prawdą, że przez cały okres pandemii apartamenty i pokoje w gmachu muzeum pozostawały wyłączone z użytku. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii całkowite zamknięcie hoteli nastąpiło 1 kwietnia 2020 r., a od 5 maja 2020 r. mogły one ponownie przyjmować gości. Całkowite zamknięcie trwało więc 36 dni" - podano.
Władze muzeum zauważyły, że ograniczenia w prowadzeniu działalności hotelarskiej wprowadzane w późniejszym czasie nie miały charakteru bezwzględnego. Tymczasem - jak napisano - Nawrocki blokował apartament deluxe w sumie przez 200 dni. Wśród 15 rezerwacji, których dokonał, odnotowano 10 dziesięciodniowych lub krótszych oraz pięć na okres dłuższy niż 10 dni.
Autorka/Autor: MAK/tok
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24