"Zaprzestanie wypłacania dla ludzi doświadczonych przez los świadczenia pielęgnacyjnego nie oznacza dla nich rezygnacji z pójścia do kina, czy wyjazdu na wakacje, jest to przerwanie procesu rehabilitacji i leczenia" - prezydent Sopotu Jacek Karnowski pisze do premiera Mateusza Morawieckiego. Chodzi o kontrolę wojewody, po której miasto musi oddać ponad 800 tysięcy złotych za świadczenia wypłacane opiekunom niepełnosprawnych.
Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Sopocie wypłaca świadczenia pielęgnacyjne opiekunom osób niepełnosprawnych w wysokości 1583 złotych bez względu na to, kiedy powstała niepełnosprawność i czy miało to miejsce po ukończeniu przez ich podopiecznych 18. roku życia lub 25. w przypadku nauki w szkole.
Po kontroli Urzędu Wojewódzkiego miasto musi jednak zwrócić do Skarbu Państwa dokładnie 846 tysięcy 310 złotych i 26 groszy.
- Według ustawy to świadczenie przysługiwało bowiem tylko tym osobom, które doświadczyły niepełnosprawności do 18. roku życia albo 25., jeżeli się uczą. Oczywiście Trybunał Konstytucyjny to zakwestionował. Zgodnie z Konstytucją nie można bowiem wprowadzić takiej granicy wiekowej niezależnie, czy to jest 18, 20, 30, czy 50 lat - tłumaczył TVN24 Andrzej Czekaj, dyrektor MOPS.
Wyrok, o którym mówi dyrektor sopockiego MOPS-u, zapadł już 21 października 2014 roku. TK wskazał wówczas, że różnicowanie osób niepełnosprawnych jest sprzeczne z konstytucją. W Sopocie świadczenia więc wypłacano.
Wyrok ten nie spowodował jednak do tej pory zmian w prawie w tej kwestii - stąd wnioski z kontroli przeprowadzonej przez pracowników Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego, że należy stosować obowiązujące nadal przepisy prawa w tym zakresie. I nakaz zwrotu wyżej wymienionej kwoty.
Prezydent Sopotu pisze do premiera
Prezydent Sopotu Jacek Karnowski w związku z wynikami kontroli napisał do premiera Mateusza Morawieckiego pismo. Dokument trafi również do Elżbiety Rafalskiej, minister rodziny, pracy i polityki społecznej oraz do wojewody pomorskiego Dariusza Drelicha.
Karnowski, opierając się na wyroku TK, tłumaczy wypłacane przez MOPS świadczenia.
"Zgodnie z art. 190 Konstytucji RP orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne"- czytamy w piśmie.
Prezydent powołuje się także na orzeczenia sądów, które przyznawały rację osobom walczącym o odebrane świadczenia oraz na "komentatorów i praktyków zajmujących się tematyką świadczeń rodzinnych".
"Tak po ludzku, jest to niezrozumiałe i okrutne, że państwo próbuje ludzkie cierpienie skategoryzować na lepsze i gorsze" - pisze Karnowski.
Prezydent Sopotu podkreśla, że jeśli MOPS przestanie wypłacać świadczenia osobom niepełnosprawnym, to "nie oznacza to dla nich rezygnacji z pójścia do kina, czy wyjazdu na wakacje", tylko przerwanie leczenia i rehabilitacji.
"Jeszcze raz zwracam się o rozstrzygnięcie tej sprawy mając na względzie przede wszystkim dobro osób z niepełnosprawnością oraz równy stosunek wszystkich wobec prawa, który gwarantuje nam wszystkim ustawa zasadnicza - Konstytucja"- zwraca uwagę Karnowski.
"Od nas w dużej mierze zależy, czy opiekunowie dorosłych osób niepełnosprawnych będą pomagać swoim podopiecznym, czy biegać po sądach walcząc o należną im sprawiedliwość" - czytamy na końcu pisma do premiera Mateusza Morawieckiego.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK/gp / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Urzad Miasta Sopotu/TVN24