Statek Polskich Linii Oceanicznych uratował 97 uchodźców dryfujących na gumowym pontonie na morzu między Maltą a Libią. Kobiety i mężczyźni, którzy najprawdopodobniej pochodzą z Afryki, są na pokładzie polskiej jednostki. - Uchodźcy są w dobrym stanie - relacjonuje załoga.
Polską jednostkę pod dowództwem kpt. ż.w. Jacka Pietruszki do akcji ratunkowej skierowało włoskie centrum koordynacji ratownictwa na morzu.
- Nasz statek regularnie pływa między Włochami, a libijskimi portami, dlatego znajdował się najbliżej wzywających pomocy uchodźców - powiedział Roman Woźniak, prezes Polskich Linii Oceanicznych S.A.
Akcja trwała dwie godziny
Statek na miejsce dopłynął w czwartek około godz. 22.00. - Akcja przebiegła sprawnie, zakończono ją około północy. Uratowano wszystkich uchodźców: 87 mężczyzn i 10 kobiet - dodał Woźniak.
Kobiety i mężczyźni najprawdopodobniej pochodzą z Afryki. - Są w dobrym stanie, na szczęście na morzu teraz warunki są dość sprzyjające, nie ma sztormów i temperatury są dość wysokie. To pewnie pozwoliło im przetrwać. Załoga statku dokłada wszelkich starań, aby zapewnić im jak najlepszą opiekę i pomoc - zapewnia Woźniak.
Teraz statek kieruje się w stronę Sycylii, gdzie przekaże uchodźców włoskim władzom.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/b/zp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Polskie Linie Oceaniczne S.A.