Co się dzieje gdy sąsiedzi nie potrafią się dogadać? Można ogrodzić się drutem kolczastym. Tak zrobili mieszkańcy jednego z osiedli w Gdańsku, którzy mieli dość sąsiadów skracających sobie drogę do sklepu. Na ogrodzeniu pojawił się drut ostrzowy, czyli odmiana drutu kolczastego stosowanego choćby na ogrodzeniach zakładów karnych czy lotnisk.
Drut na ogrodzeniu osiedla Lawendowe Wzgórza pojawił się na początku czerwca. Zainstalowano go na zlecenie zarządu wspólnoty mieszkaniowej, która miała dość ciągłych napraw zniszczonego płotu.
Niszczyli go – zdaniem zarządu – mieszkańcy i goście sąsiedniego osiedla Jabłoniowa, którzy - przeskakując przez ogrodzenie - skracają sobie drogę do znajdującego się na Lawendowych Wzgórzach sklepu.
Na ich terenie sklepu nie ma i rzeczywiście dla części mieszkańców najbliższy jest ten, który znajduje się w pasażu zbudowanym na sąsiednim blokowisku.
Sami się zamknęli
Przeskakiwanie przez płot może trochę dziwić. Tuż obok znajduje się bowiem... furtka. Pośrednio, przez teren przedszkolnego parkingu, przejście łączy oba osiedla. Okazuje się jednak, że ostatnio zamknięto ją na klucz, na wyraźne żądanie części mieszkańców.
- W rezultacie spora grupa mieszkańców osiedla Jabłoniowa i ich gości, którzy nie dysponują kluczem do zamkniętej furtki, wybierała bardziej bezpośrednią metodę przedostania się na drugą stronę ogrodzenia po prostu przeskakując przez nie – relacjonuje Łukasz Ziółkowski, członek zarządu wspólnoty która zainstalowała drut kolczasty.
Na dowód, zarząd przesłał film nagrany telefonem komórkowym, na którym - z trudem - można dostrzec sylwetkę przeskakującej z osiedla Jabłoniowa przez płot osoby.
- Przez tego typu przeprawy, nasze ogrodzenie za każdym razem ulegało dewastacji. Sprawa była wielokrotnie zgłaszana panu Pawłowi Ejkszto z firmy Veidik, będącej zarządcą osiedla Jabłoniowa. Niestety bez rezultatów – dodaje Ziółkowski.
Wobec tego zarząd wspólnoty zdecydował o zabezpieczeniu ogrodzenia w bardziej radykalny sposób. Na dwóch fragmentach płotu, które najczęściej były niszczone, pojawił się drut ostrzowy. - Całość instalacji została wykonana zgodnie z prawem i odpowiednio oznaczona, co zostało potwierdzone przez urzędników powiatowego inspektoratu nadzoru budowlanego w Gdańsku – zapewnia członek zarządu wspólnoty.
Boisko konfliktu?
Zarządca osiedla Jabłoniowa w rozmowie z TVN24.pl stwierdził, że żadnych informacji o dewastacji ogrodzenia nie otrzymał.
- Gdybyśmy dostali taką informację, to byśmy ją sprawdzili – powiedział Paweł Ejkszto i dodał, że wszyscy mieszkańcy mają klucz do furtki. – Ogłoszenia o jej zamknięciu z informacją, że klucz można odebrać u ochrony, wisiały na klatkach schodowych, wysyłaliśmy je także pocztą elektroniczną – zapewnił.
Ejkszto przyznał, że jest konflikt między sąsiadami. - Mieliśmy zgłoszenia dotyczące nieuprawnionych osób, korzystających z boiska znajdującego się na osiedlu Jabłoniowa i w ten sposób uniemożliwiających użytkowanie go przez naszych mieszkańców – wyjaśnia.
To było jednym z powodów zamknięcia furtki na klucz.
Nie chcą się otworzyć?
Zarząd wspólnoty z osiedla Lawendowe Wzgórza twierdzi jednak, że sytuacja nie ma nic wspólnego ze sprawą boiska i podkreśla, że „stoi na stanowisku, że pomiędzy osiedlami powinien odbywać się swobodny przepływ ludzi poprzez teren przedszkola, na takich samych zasadach jak przed zamknięciem przejścia przez osiedle Jabłoniowa”.
- Osiedle Jabłoniowa jest osiedlem zamkniętym i jego mieszkańcy nie życzą sobie, by osoby niepowołane wchodziły na ich teren - odpowiada krótko Ejkszto.
Tutaj zainstalowano drut:
Autor: md/r / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Dietrich