Ponad 2 promile alkoholu miał we krwi 53-letni kierowca z Elbląga. Kiedy policjanci zatrzymali kierowane przez niego auto do kontroli, ten szybko schował kluczyki w skarpetę i twierdził, że nie prowadził samochodu.
Policjanci zwrócili uwagę na źle zaparkowany samochód. Vw golf stał w taki sposób, że utrudniał poruszanie się pieszym. Policjanci najpierw sprawdzili do kogo należy auto.
- Po kilkunastu minutach wrócili, aby pouczyć właściciela. Samochód jednak już odjeżdżał – opowiada Jakub Sawicki, rzecznik policji w Elblągu.
Klucze w skarpecie
- Kierowca początkowo nie chciał się zatrzymać do kontroli. Po chwili jednak uległ, zatrzymał auto, schował kluczyki do skarpety i wysiadł z samochodu. Udawał, że pojazd, którym chwile wcześniej jechał nie należy do niego i w ogóle do niego nie wsiadał. Policjanci go wcześniej widzieli, nie mieli wątpliwości, że to on kierował, dlatego go przeszukali. Klucze odnalazły się w skarpecie – dodaje rzecznik.
Teraz 53-letni kierowca odpowie przed sądem za kierowanie w stanie nietrzeźwym. – Na pewno straci prawo jazdy, a dodatkowo grozi mu do 2 lat więzienia – mówi rzecznik.
Autor: aja/par / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Wikidia | Loran Davis