Mężczyzna chciał popisać się przed tłumem gapiów swoim dodgem challengerem i próbował driftować na parkingu marketu budowlanego. Stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w paletę kostki brukowej. Okazało się, że był pijany.
Jak informuje nadkomisarz Monika Kosiec z Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie, w minioną niedzielę, 30 lipca, na parkingu marketu budowlanego przy ulicy Paderewskiego kierowca dodge’a challengera wjechał w materiały budowlane.
Tłum gapiów
Jak opisywali lokalnym mediom świadkowie zdarzenia, mężczyzna wcześniej próbował driftować na parkingu. Nie zapanował nad pojazdem i wjechał w paletę kostek brukowych, rozbijając pojazd.
Jak udało się nam dowiedzieć, w okolicy spotkało się kilku właścicieli aut sportowych, a ich samochody przyszli obejrzeć mieszkańcy miasta. Nieudany drift mężczyzny obserwował tłum osób, które stały w pobliżu.
2,5 promila w organizmie
Policjanci sprawdzili trzeźwość kierowcy. - 40-letni mieszkaniec Koszalina miał w organizmie 2,5 promila alkoholu. Sprawa została skierowana do sądu do dalszego rozpatrzenia - relacjonuje nadkomisarz Kosiec.
Zatrzymano mu prawo jazdy, po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty jazdy w stanie nietrzeźwości. Może stracić prawo jazdy i trafić do więzienia na dwa lata.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Fb/Wypadki i Pożary w Zachodniopomorskim