Prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania w sprawie interwencji policjantów z Bytowa. Zdaniem śledczych funkcjonariusze mieli prawo użyć gazu wobec żony zatrzymanego mężczyzny, bo utrudniała interwencję. Kobieta skarży decyzję do sądu.
Żona zatrzymanego uważa, że użycie gazu wobec niej było nadużyciem, bo była osobą postronną i próbowała jedynie wytrzeć twarz mężowi. Innego zdania jest prokuratura, która odmawiając wszczęcia postępowania uznała, że kobieta utrudniała funkcjonariuszom interwencję, więc mieli prawo użyć gazu również wobec niej.
Kobieta zaskarżyła decyzję do sądu, a ten po krótkim posiedzeniu odroczył sprawę do 2 lipca. Chodzi o interwencję z października ubiegłego roku.
Myślał, że to przebierańcy
Bytowscy policjanci próbowali wówczas zatrzymać do kontroli 48-latka. Ten nie reagował na sygnały, bo uznał, że to nie policjanci tylko przebierańcy. Zaczął uciekać, więc funkcjonariusze ruszyli w pościg. Wkrótce jednak kierowca się zatrzymał i rozpoczęła się prawdziwa akcja, z której film w internecie obejrzano już prawie 1,5 mln razy.
Na filmie nakręconym telefonem komórkowym przez syna zatrzymanego mężczyzny i opublikowanym w serwisie YouTube, widać jak policjanci nie do końca potrafią poradzić sobie z zatrzymaniem mężczyzny.
"Trzech pijanych tarza się po trawie"
Funkcjonariusze mają trudności z założeniem kajdanek, szarpią się z nim i jego żoną. W końcu wobec obojga używają gazu i dzwonią po posiłki.
- Gdyby nie było tam napisu „policja” na kurtkach, to bym był przekonany, że trzech pijanych po prostu tarza się po tej trawie – komentował wówczas poczynania bytowskich policjantów Jerzy Dziewulski, były policyjny antyterrorysta.
Ostatecznie mężczyzna zapłacił 5 tys. zł grzywny za znieważenie policjantów oraz 1 tys. zł za wykroczenia drogowe.
Zobacz reportaż "Faktów" TVN:
Tu policjanci próbowali zatrzymać do kontroli samochód:
Autor: md/i / Źródło: Radio Gdańsk, TVN24 Pomorze