Rok 2015 to jest "do or die": albo zrobisz i wygrasz, albo przegrasz i umrzesz - mówi o perspektywach jednoczenia prawicy Jacek Kurski z Solidarnej Polski, kiedyś polityk PiS. Ocenia, że w związku z działaniami na rzecz zjednoczenia prawej strony sceny politycznej, jego "urlop od polityki" nie potrwa już długo. I przyznaje, że w tej kwestii "piłka jest po stronie serwującego, a serwuje dziś Jarosław Kaczyński".
Jacek Kurski na początku czerwca ogłosił, że odchodzi z polityki po tym jak jego ugrupowanie - Solidarna Polska - poniosło klęskę w wyborach do Parlamentu Europejskiej, a on sam stracił mandat europosła. Teraz chce wrócić do gry. W rozmowie z reporterem Faktów TVN potwierdza, że na polskiej prawicy jest duża chęć zjednoczenia i połączenia sił w przyszłych wyborach, w związku z tym jego "urlop od polityki" nie potrwa już długo.
- Rok 2015 to jest "do or die", albo zrobisz i wygrasz, albo przegrasz i umrzesz – mówi Kurski.
Według niego, możliwe jest stworzenie listy, która w miażdżący sposób wygra wybory parlamentarne. - Kaczyński musi zagospodarować wszystko, co ma wartościowego na prawicy i przynosi jakiekolwiek poparcie, bo tu już nic nie da 37 proc. PiS-u – zaznacza.
"Nie sądzę, żeby w interesie Kaczyńskiego były wytarte kolana Ziobry"
Kurski przekonuje, że dużą rolę w zjednoczeniu sił prawicy i jej zwycięstwie odegra jego partia, Solidarna Polska, której politycy dają - według szacunków Kurskiego - 8-10 procent poparcia do zagospodarowania. - To sporo znanych polityków nie do zniszczenia, nie do przemielenia, nie do wyplucia, nie do szorowania na kolanach w worku pokutnym, bo nie sądzę żeby w interesie Jarosława Kaczyńskiego był worek pokutny Solidarnej Polski czy wytarte kolana Ziobry - mówi.
- Ja bym nie widział tego w kategoriach, że ktoś musi przepraszać, ktoś musi umrzeć, ktoś musi się skończyć, żeby się coś zaczęło - dodaje.
Dziś serwuje Kaczyński
Na pytanie o to, jak wyglądają jego relacje z Jarosławem Kaczyńskim, Kurski stwierdza, że to temat na całą książkę. Zapewnia jednocześnie, że są to relacje do odbudowania w bardzo szybkim czasie.
Jak przyznaje, "piłka jest po stronie serwującego, a serwuje dziś Jarosław Kaczyński".
Kurski uważa, że próba zjednoczenia prawicy "nada ostateczny sens 25-leciu działalności publicznej w wolnej Polsce Jarosława Kaczyńskiego i pokaże, czy pomysł na prawicy, który był z Jarosławem Kaczyńskim, ze wszystkimi turbulencjami, które się po drodze wydarzyły, miał sens i był zwycięski, czy nie".
"Jestem na tyle stary, żeby wiedzieć, jakich błędów nie popełniać"
Były europoseł przyznaje, że w ostatnim czasie podjął decyzję o wycofaniu się z polityki, ale tylko "czasowo". - Chciałbym wrócić, kiedy będę widział sens, a sens widzę wtedy, kiedy prawica dojdzie do tej refleksji i połączy swoje siły na rzecz jednej listy. Widzę, że to jest dziś bardzo bliskie, więc być może mój powrót też jest dziś bardzo bliski - mówi polityk.
- Jestem jeszcze na tyle młody, że mam siłę wiosłować i już mam wiedzę, na czym funkcjonowanie państwa polega; a już na tyle stary, żeby wiedzieć, jakich błędów nie popełniać - przekonuje Kurski.
To z listy PiS dwukrotnie dostał się do sejmu
Jacek Kurski był aktywnym politykiem od początków III RP. Pojawiał się na listach wyborczych kilku partii m.in. AWS, LPR czy PiS. To właśnie w tej ostatniej partii osiągnął najwięcej. Z list Prawa i Sprawiedliwości dwukrotnie dostał się do sejmu, raz do europarlamentu.
Kierował kampanią wyborczą Lecha Kaczyńskiego w 2005 roku. Wówczas tuż przed drugą turą, w której Kaczyński rywalizował z Donaldem Tuskiem, Kurski stwierdził w jednym z wywiadów, że są poważne źródła świadczące o tym, że dziadek Donalda Tuska na ochotnika zgłosił się do Wehrmachtu.
W ostatnim czasie zasiadał we władzach Solidarnej Polski. Ugrupowanie stworzył razem ze Zbigniewem Ziobro i Tadeuszem Cymańskim po wykluczeniu ich z Prawa i Sprawiedliwości w 2011 roku. Solidarna Polska w wyborach 25 maja nie przekroczyła progu wyborczego i jej kandydaci nie dostali się do europarlamentu. Sam Kurski, startując z Warszawy, uzyskał niespełna 9 tys. głosów.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/zp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN