Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie (Pomorze) zamyka się na kilka miesięcy z powodu wysokich rachunków. Jak mówi kurator oddziału, w poprzednich latach płacili za ogrzewanie od ośmiu do 12 tysięcy złotych miesięcznie. Teraz dostali fakturę na kwotę 28 tysięcy. - Musimy patrzeć bardzo mocno na oszczędności i niestety trzeba było podjąć taką decyzję, że oddział będzie zamknięty - podkreśla muzealnik.
Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie to oddział Muzeum Narodowego w Gdańsku. Jest to zabytkowy, XVIII-wieczny budynek, w którym urodził się twórca polskiego hymnu Józef Wybicki. Jest to też jedyne na świecie muzeum hymnu narodowego. Przez ostatnie dwa lata instytucja nie mogła działać z powodu pandemii COVID-19. Teraz ponownie muszą zawiesić swoją działalność, ale - pierwszy raz w swojej historii - z powodów ekonomicznych.
- Okres jesienno-zimowy to jest okres dużo niższej frekwencji w naszym muzeum i co roku jest pytanie, czy skracać godziny (otwarcia - red.), czy w ogóle zamknąć muzeum. W tym roku okazało się, że koszty ogrzewania na tyle wzrosły, że dyrekcja muzeum podjęła decyzję o zamknięciu między innymi naszego oddziału. To nie jest jedyny oddział, który jest zamknięty i zresztą jest to problem dotyczący właściwie większości muzeów w Polsce. W tej chwili borykają się z kosztami ogrzewania i decyzjami, jak to spiąć budżetowo - mówi Przemysław Rey, kurator Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie.
Za ogrzewanie zapłacą o 20 tysięcy złotych więcej
Rey tłumaczy, że XVIII-wieczny budynek ogrzewany jest olejem opałowym, a jego cena znacząco wzrosła.
- W poprzednich latach płaciliśmy od ośmiu do 12 tysięcy za miesiąc ogrzewania, to teraz ostatnie faktury przyszły po 28 tysięcy, różnica dla nas jest kolosalna - mówi.
Dodaje, że inne metody ogrzania nie są możliwe, ponieważ jest to zabytek. - Nie dołożymy styropianu, nie jesteśmy w stanie wstawić fotowoltaiki czy pomp ciepła - tłumaczy.
Plany finansowe muzeum były tworzone na początku roku, ale nie uwzględniono w nich dodatkowych kosztów związanych z podwyżkami cen.
- Biorąc pod uwagę, że instytucje publiczne funkcjonują dzięki dotacjom i planom finansowym, to ustawa o finansach publicznych nie pozwala nam na przekroczenie pewnym norm. Musimy patrzeć bardzo mocno na oszczędności i niestety trzeba było podjąć taką decyzję, że oddział będzie zamknięty - podsumowuje Rey.
Ponownie otworzą dzień przed rocznicą śmierci Wybickiego
Prądu i ogrzewania w salonie wystawowym i tak nie można wyłączyć całkowicie ze względu na zabytki, które muszą między innymi mieć zapewnioną odpowiednią wilgotność.
Nikt w muzeum nie został również zwolniony. Władze placówki zadecydowały, że zimą będzie tu przeprowadzana inwentaryzacja, w możliwie maksymalnie obniżonej temperaturze.
Obiekt ma zostać ponownie otwarty dzień przed rocznicą śmierci Józefa Wybickiego, czyli 9 marca.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24