Wiedźmuchy to około dwudziestoosobowa grupa wsparcia kobiet. Organizują imprezy, razem tworzą sztukę, pomagają potrzebującym. Teraz wpłynęła skarga do gminy. Jej autorzy zarzucają paniom szerzenie okultyzmu oraz obrażanie uczuć religijnych. Radni Miłakowa na poważnie zajmą się sprawą.
Jak same o sobie mówią Wiedźmuchy, są artystyczną grupą wsparcia. Zebrały się pięć lat temu – nie dość, że są dla siebie opoką, to jeszcze razem działają artystycznie i charytatywnie.
To około 20 kobiet w różnym wieku i o różnej profesji, ale większość z nich łączy to, że mają za sobą traumatyczne wydarzenia.. Organizują imprezy, tworzą sztukę, występują na festynach przebrane za wiedźmy czy pomagają potrzebującym.
"Wiedźmuchy pomagają nam dalej żyć"
Jedną z założycielek Wiedźmuch jest Alicja Tomaszewska – dyrektor Domu Kultury w Miłakowie. Prawdopodobnie z tego powodu, choć grupa ma swoją siedzibę w odległych o około 50 kilometrów Cieźlinach w gminie Dywity, Akcja Katolicka właśnie w Miłakowie oskarżyła je o kultywowanie okultyzmu i obrażanie uczuć religijnych.
– Nie szerzymy okultyzmu, nie odprawiamy czarów, nie jesteśmy postaciami bajkowymi. Nie wtrącamy się też do religii. Nasza działalność od początku miała nam pomóc stanąć na nogi poprzez nasze zabawy, wygłupy. Pomaga nam dalej żyć – wyjaśnia pani Alicja. Dodaje, że swoimi akcjami chcą także pokazać innym kobietom, że nie muszą całego życia "spędzać przy garach", że mogą więcej.
Jak podejrzewają Wiedźmuchy, wpływ na złożenie skargi mogło mieć ich wsparcie Strajku Kobiet. Teraz trafiła ona do komisji skarg i wniosków w Miłakowie. Osoby, które złożyły pismo żądają usunięcia pani Alicji ze stanowiska.
Radni na poważnie
Jak przekazał Onetowi przewodniczący komisji Zbigniew Opoka, skargę traktują poważnie. Już zapowiedział, że zaprosi dyrektor Domu Kultury i proboszcza na spotkanie w sprawie Wiedźmuch. Działalność kobiet określa jako "kabaret". - Chcemy dokładnie się zorientować, o co w tym wszystkim chodzi – dodaje. Obecnie Opoka jest na urlopie – nie udało się nam się z nim skontaktować.
Światło na to, o co chodzi w skardze rzuca jeden działaczy Akcji Katolickiej w Miłakowie i radny powiatu ostródzkiego Zbigniew Zabłocki (Prawo i Sprawiedliwość). Według niego "tańce, okrzyki i śpiewy Wiedźmuch przywołują na myśl kult satanistyczny". Stąd też inicjatywa Akcji Katolickiej.
Zarzuty o satanizm i okultyzm potwierdza nam Michał Boczulak, przewodniczący Rady Miejskiej w Miłakowie z Komitetu Wyborczego Wyborców Aleksandra Gawryluka, byłego burmistrza miasta. - Komisja musi tę skargę rozpatrzyć i zrobi to na początku sierpnia - przekazał nam.
Część z członkiń Wiedźmuch deklaruje się jako zagorzałe katoliczki. Kilka razy brały one udział w imprezach organizowanych przez instytucje kościelne.
Jak podkreśla pani Alicja, grupa jest otwarta i wciąż się rozwija. Nowe członkinie są zawsze mile widziane i pomagają wszystkim – także mężczyznom, dzieciom, a ostatnio nawet sowom z Fundacji Albatros.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Wiedźmuchy