Locha z młodymi wbiegła na plażę. Dziki niuchały między parawanami plażowiczów w poszukiwaniu czegoś do jedzenia. Film ze zdarzenia dostaliśmy na Kontakt 24.
Pani Karina spędza wakacje w Międzyzdrojach. Na plażę poszła z dwójką małych dzieci i swoją mamą. Gdy delektowali się nadmorskim klimatem i promieniami słońca, nagle na plażę wbiegło stadko dzików.
- To była locha z małymi. Nie przestraszyłam się bardzo, ale moja córka i bratanica zamarły. Zaczęły nawet płakać. Moja mama chyba też się bała. Ja wiedziałam, że skoro jest to locha z małymi, to zaatakuje dopiero, jak ktoś będzie chciał zrobić krzywdę jej młodym – opowiada pani Karina.
Problemy z dzikami
Zwierzęta biegały między parawanami, niuchając wokół w poszukiwaniu przysmaków. Młode dziki w pewnym momencie zajęły miejsce zajmowane przez kobietę z małym chłopcem, która nie miała parawanu. Kobieta uciekła wraz z dzieckiem, a warchlaki rozpoczęły plądrowanie ich koca.
- Na szczęście chwilę później locha zaczęła nawoływać swoje dzieci i te szybko wybiegły za nią z plaży. Zniknęły w krzakach na wydmach – opowiada pani Karina. Nagranie ze zdarzenia wysłała na Kontakt 24.
Tego typu incydenty z dzikami w tym rejonie kraju nie są rzadkością. W pobliskim Świnoujściu co roku debatuje się nad rozwiązaniem problemów dzików, które dewastują miasto. W lipcu ubiegłego roku jedna z mieszkanek świnoujskiej wyspy Karsibór skarżyła się, że dziki forsują płot jej działki i zjadają jej kury.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa//ec / Źródło: TVN24 Pomorze/Kontakt24
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24 | Karina