- 19-latek został oskarżony o uwięzienie i zmuszenie siłą do obcowania płciowego młodszej o dwa lata licealistki – poinformowała chojnicka prokuratura. Według śledczych chłopak miał zaprosić 17-latkę na randkę i podczas spotkania podać jej środki odurzające i związać. Studentowi grozi nawet 12 lat więzienia.
Akt oskarżenia w tej sprawie został wysłany do Sądu Rejonowego w Chojnicach. Śledczy skierowali go już po dwóch miesiącach od wszczęcia postępowania.
- 19-letni student jednej z gdyńskich uczelni odpowie przed sądem za doprowadzenie do obcowania płciowego i pozbawienie wolności 17-letniej koleżanki – powiedział w rozmowie z tvn24.pl Stanisław Kaszubowski, wiceszef Prokuratury Rejonowej w Chojnicach.
Jak wyjaśnił, podczas śledztwa ustalono, że chłopak podał 17-latce tzw. dopalacze w gorącej czekoladzie do picia i tabace. - Andrzej H. pożyczył od swojego ojca samochód, zaprosił dziewczynę na randkę i pojechał z dziewczyną na przejażdżkę - relacjonuje prokurator.
Z ustaleń śledczych wynika, że młodzi ludzie znali się wcześniej, bo mieszkali w sąsiednich, oddalonych o kilka kilometrów miejscowościach.
Trzymał 17-latkę w garażu rodziców
Według Kaszubowskiego z ustaleń śledczych wynika, że dziewczyna została związana i wywieziono ją do lasu. – Potem chłopak zawiózł ją do garażu przy domu swoich rodziców i tam zamknął. Pokrzywdzona twierdzi, że przez kilka godzin nie była w stanie sama się uwolnić ani wezwać pomocy. Nadal była bowiem odurzona, a na dodatek porywacz przykrył ją kocami oraz przygniótł stertą opon i innych ciężkich przedmiotów – wyjaśniał prokurator.
W tym czasie Andrzej H. miał być w swoim domu z rodzicami.
Wysłała sms do kolegi
Dziewczyna zdołała się uwolnić, bo miała przy sobie komórkę. – Kiedy odzyskała świadomość wysłała SMS do kolegi, a ten zawiadomił jej rodziców oraz policję – mówił prokurator.
Kiedy na miejsce przyjechali funkcjonariusze, uwolnili dziewczynę i zatrzymali Andrzeja H.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24