W Bazylice Mariackiej w Gdańsku ruszyła wystawa poświęcona Danucie Siedzikównie "Ince". Na 17 planszach można zobaczyć fotografie z dzieciństwa i działalności sanitariuszki w Armii Krajowej. Nie zabraknie też dokumentów i relacji świadków życia 17-latki.
Wystawa pt. "Niezłomna, wyklęta, przywrócona pamięci. Danuta Siedzikówna "Inka" 1928–1946", została otwarta po odprawionej w niedzielne południe mszy świętej.
Ekspozycję przygotowano w 70. rocznicę zamordowania młodej sanitariuszki 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej ("Inka" została zabita 28 sierpnia 1946 r.). Wystawa składa się z 17 plansz. Jej autorami są pracownicy gdańskiego Oddziałowego Biura Edukacji Narodowej - Artur Chomicz i Krzysztof Drażba. Dzięki umieszczonemu na planszach bogatemu zestawowi fotografii oraz towarzyszącym im informacjom, odbiorcy wystawy poznają rodzinę "Inki", dowiedzą się, jak późniejsza sanitariuszka spędziła dzieciństwo oraz pierwsze lata wojny i jak doszło do tego, że w 1943 roku, jako 15-latka, wstąpiła w szeregi AK, z którą – już po formalnym zakończeniu wojny – dotarła na Pomorze Gdańskie.
Gdzie działała Inka?
Ekspozycja opowiada też o akcjach, w których "Inka" brała udział jako sanitariuszka (widzowie poznają m.in. mapę z zaznaczonymi miejscami działań szwadronu, do którego należała), a także o kulisach jej aresztowania, oskarżenia i osądzenia. Zwiedzający poznają m.in. funkcjonariuszy, którzy prowadzili śledztwo w jej sprawie. Dowiedzą się także, jak wyglądała egzekucja skazanej na śmierć sanitariuszki.
Bogata w relacje świadków oraz wyimki z prasy i dokumentów wystawa, przypomina też powojenne próby profanowania postaci „Inki”, a także podejmowane po 1989 roku działania, które miały przywrócić pamięć o niej. Ostatnia plansza jest relacją z prac na terenie gdańskiego cmentarza, w trakcie których odnaleziono miejsce pochówku sanitariuszki. Wystawa będzie czynna w Bazylice do 18 września. Świątynia będzie pierwszym miejscem, w którym ekspozycja zostanie zaprezentowana.
Dzielna sanitariuszka
Danuta Siedzikówna urodziła się 3 września 1928 r. we wsi Guszczewina, w powiecie bielskim (Podlaskie). Była sanitariuszką 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej. W 1943 r. w wieku 15 lat złożyła przysięgę AK i odbyła szkolenie sanitarne. W czerwcu 1945 r. została aresztowana przez za współpracę z antykomunistycznym podziemiem. Z konwoju uwolnił ją patrol AK Stanisława Wołoncieja "Konusa", podkomendnego mjr. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki". "Inka" znów działała jako sanitariuszka oraz łączniczka, uczestnicząc w akcjach przeciw NKWD i UB. W lipcu 1946 r. została wysłana do Gdańska po zaopatrzenie medyczne. W nocy z 19 na 20 lipca została aresztowana przez funkcjonariuszy UB w jednym z mieszkań konspiracyjnych w Gdańsku Wrzeszczu.
Skazali ją na śmierć. Miała 17 lat
"Inkę" osadzono w więzieniu w Gdańsku. Po śledztwie, podczas którego próbowano wydobyć od niej informacje o działalności oddziału "Łupaszki", została skazana na karę śmierci przez Wojskowy Sąd Rejonowy. Obrońca z urzędu zwrócił się do prezydenta Bolesława Bieruta o skorzystanie z przysługującego mu prawa łaski. Pod listem nie było podpisu Siedzikówny. Bierut odpowiedział odmownie. Do krewnych "Inki" dotarł gryps, w którym sanitariuszka napisała: "Jest mi smutno, że muszę umierać. Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba". Wyrok wykonano 28 sierpnia 1946 r. w gdańskim więzieniu.
Zobacz, gdzie komuniści przetrzymywali Inkę i Zagończyka:
Autor: aa / Źródło: PAP/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: inka.ipn.gov.pl